Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy negatywny wpływ na poziom rejestracji nowych samochodów mają zmiany w sposobie zawierania umów leasingowych. Bardzo prawdopodobne, że zasady Nowego Ładu nieco wystraszyły szczególnie przedsiębiorców w podejmowaniu nowych inwestycji. Widać to po sprzedaży aut klasy premium.
Spadek sprzedaży o blisko 14% nie jest zaskoczeniem?
Instytut Badań Rozwoju Rynku Samochodowego SAMAR zwraca uwagę, że problemy branży motoryzacyjnej wywołane przez zerwanie łańcuchów dostaw i kłopoty z dostępnością mikrochipów jeszcze z nami zostaną. W połączeniu z dodatkowymi obciążeniami nałożonymi na przedsiębiorców, do których muszą się oni dostosować, bardzo możliwe jest, że w kolejnych miesiącach będzie kontynuacja przestoju w sprzedaży.
Jak podaje SAMAR zarejestrowano o 13,91% samochodów klasy premium mniej w porównaniu do stycznia ubiegłego roku. Powiewem optymizmu jest jednak to, że tegoroczny styczniowy wynik był lepszy od rezultatu z 2019 roku. Więc wydaje się, że sytuacja na polskim rynku motoryzacyjnym jest całkiem przewidywalna.
Polacy stawiają na klasykę
Gdy myślimy o samochodach klasy premium, bardzo prawdopodobne jest to, że jako pierwsze do głowy przyjdą nam marki niemieckie. BMW, Mercedes i Audi. Wydaje się, że podobnymi kategoriami kierowali się użytkownicy świeżo zarejestrowanych aut segmentu premium. Tutaj bez większego zaskoczenia na fotelu lidera widzimy BMW. Nowych użytkowników zyskało łącznie 1590 samochodów. Na drugiej pozycji uplasowało się Audi, gdzie auta z pierścieniami na masce wybrało 1164 klientów tylko w styczniu. Podium zamyka gwiazda, czyli Mercedes. Na klasyczną niemiecką limuzynę zdecydowało się 1077 osób.
Samochód jest nadal wyznacznikiem prestiżu?
Polskę i Polaków nadal uważa się za społeczeństwo rozwijające się, które jak to się kolokwialnie określa, jest na dorobku. Ludzie chcą cieszyć się dobrami, które jeszcze trzydzieści lat temu były trudno dostępne lub powstawały w sferze marzeń. Stąd pewna grupa osób lubi pokazać, że ma pieniądze i uważa, że luksusowy samochód z segmentu premium, jest czymś obowiązkowym dla przedsiębiorcy.
Oczywiście w określonych sytuacjach używanie pewnych akcesoriów ułatwia podejmowanie negocjacji, ponieważ jesteśmy lepiej postrzegani. Dlatego mam wrażenie, że większość z tych samochodów pojawiła się ze względu na kogoś, a nie na swoje własne upodobania motoryzacyjne. Oby tylko nie w myśl zasady – zastaw się, a postaw się. Bo to będzie problemem dopiero za jakiś czas.
Źródło: SAMAR