Ten Diesel jest nie do zajechania
Tylko wyjątkowe samochody mogą przejechać po drogach prawie milion kilometrów. Nie mówiąc już o takich, które z takim przebiegiem mogą trafić na sprzedaż i jeszcze posłużyć komuś przez pewien czas. Oczywiście, ten Diesel jest daleki od nowości, ale biorąc pod uwagę ten przebieg, wciąż wygląda świetnie.
W dzisiejszych czasach samochody stają się dobrem luksusowym, więc tego typu aukcje mogą pojawiać się coraz częściej. Inna sprawa, że nowe samochody już nigdy nie będą robić takich przebiegów. Sam Volkswagen otwarcie mówi, że jego samochody z rodziny ID najlepiej byłoby złomować po… 8 latach. Wyobrażacie sobie, by jakikolwiek Diesel po 8 latach nadawał się na śmietnik?
W latach 90. producenci byli jednak zaangażowani w jakość, a Ferdinand Piech budował wizerunek niemieckiego producenta samochodów jako czegoś więcej, niż producenta głównego nurtu. To właśnie w tamtych czasach powstały tak kultowe modele jak Volkswagen Passat B5, czy Golf IV. Słyną ze swojej jakości i trwałości i samochód na poniższych zdjęciach jest tego najlepszym przykładem.
Kultowe 1.9 TDI
To Volkswagen Golf Variant z silnikiem typu Diesel – 1.9 TDI. Kombi z turbodieslem zbudowało wizerunek trzech liter „TDI”. Powiecie pewnie, że nie ma w tym nic ciekawego. I pewnie mielibyście rację, gdyby nie przebieg. Co więcej, to jeden z ostatnich wyprodukowanych w 2006 roku egzemplarzy.
Samochód przejechał 912 745 kilometrów w prawie 15 lat. To samo w sobie jest już godne podziwu, a z prostych obliczeń wynika, że ktoś przejeżdżał nim 61 000 km rocznie. To się zdarza. Ale żeby tak jednym samochodem? Przez 15 lat? Jesteśmy pełni podziwu.
Cena śmiesznie niska
Volkswagen z silnikiem typu Diesel służył do przewozu ludzi, a mimo trudnego życia napęd jest wciąż w bardzo dobrym stanie. Sam fakt, że przeszedł niemiecki przegląd, robi ogromne wrażenie. Samochód jest wystawiony za 875 euro czyli około 4000 zł.
Zapewne nikt z nas nie chciałby kupować tego do jazdy, ale może znajdą się kolekcjonerzy nietypowych egzemplarzy? Za takie pieniądze można by przeznaczyć ten samochód do badań, wiecie – jak to kiedyś robili te samochody. Czapki z głów przed tą maszyną.