Audi prezentuje grandsphere tuż przed targami IAA w Monachium
Audi zaprezentowało nowy pojazd koncepcyjny. To co tu zobaczysz to ambicje firmy dotyczące jej elektryfikacji. To oznacza, że niektóre elementy konceptu zobaczysz w przyszłym samochodzie produkcyjnym.
Koncepcja opiera się na autonomii, a Audi opisuje grandsphere jako „prywatny odrzutowiec ”. Wymiary 5,35 m długości, 2 m szerokości 1,39 m wysokości, sugerują, że tak może wyglądać przyszłe elektryczne A8.
Wnętrze to jedna wielka niespodzianka. Gdy się po nim rozejrzysz, nie zobaczysz w Audi grandsphere ani zegarów, ani czarnych ekranów. Dopóki nie aktywujesz funkcji jazdy, możesz liczyć na – często cytowany, cyfrowy detoks w najlepszym wydaniu.
Siedziska i oparcia dwóch siedzeń ze zintegrowanymi pasami są wizualnie oddzielone. Boczne podparcia oparć foteli są dyskretnie wygięte, dzięki temu zapewniają wsparcie podczas pokonywania zakrętów. Pierwsze przymiarki do fotela kierowcy zrobił już Daniel Abt, który jest znany fanom wyścigów motorowych.
Audi grandsphere z zasiegiem 750 km na jednym ładowaniu
Audi ujawniło kilka szczegółów dotyczących układu napędowego, ale nie warto brać ich za pewnik, bo to wciąż tylko koncepcja.
Niemiecki producent twierdzi, że pojazd posiada akumulator 120 kWh i najnowszą technologię 800-woltową, którą można znaleźć w e-tron GT. Audi twierdzi, że system oferuje zasięg 750 km na jednym ładowaniu.
„Ta strategia umożliwia czasy ładowania zbliżające się do zatrzymania tankowania samochodu z konwencjonalnym silnikiem. Wystarczy dziesięć minut, aby naładować akumulator do poziomu wystarczającego do zasilenia samochodu ponad 300 kilometrów. W mniej niż 25 minut możesz naładować akumulator 120 kWh z 5 do 80 procent”.
Grandsphere concept ma aktywne zawieszenie
Zaawansowany technologicznie system, oddzielnie podnosi lub dociska każde koło. Robi to w ciągu milisekund za pomocą siłowników elektromechanicznych. W rezultacie aktywnie kontroluje stan podwozia w każdej sytuacji na drodze. Tym samym znacznie ogranicza pochylanie się i zanurzanie podczas przyspieszania lub hamowania.
Przednia kamera rozpoznaje nierówności, dzięki temu system przewiduje konieczność regulacji zawieszenia dużo wcześniej. Ponadto system korzysta z danych topograficznych dostępnych w systemie nawigacji.
Niepowtarzalny efekt reflektorów, nawiązuje do źrenic węża
Pierwsze spojrzenie na grandpshere i ulegasz magii spojrzenia węża. Reflektory przypominają wąskie skupione oczy węża. Jednostki oświetleniowe nawiązują do logo marki czterech pierścieni: powiększają i izolują przecięcie dwóch pierścieni w źrenicę. Całość tworzy nieco złowrogi efekt.
To nowy i niepowtarzalny cyfrowy podpis świetlny, który oznacza to, że wielkość obszarów świetlnych można regulować zgodnie z ich funkcją. Są to światła do jazdy dziennej lub dynamiczne kierunkowskazy – w zależności od sytuacji na drodze.
Ta sama grafika znajduje się również w tylnych jednostkach oświetleniowych – to kolejna istotna cecha stylistyki Audi light.
Jak wiemy, od koncepcji do samochodu produkcyjnego dzieli nas zapewne kilka lat. Nie ukrywamy, że kilka elementów koncepcyjnego grandsphere chętnie zobaczymy w elektrycznym A8.
aaa