Doceniany przez fanów za dźwięk
Aston Martin ma swoich wiernych fanów, ponieważ marka nadal inspiruje się przeszłością i każdy następny model ma w sobie sporo brytyjskiego ducha motorsportu, luksusu i całej filozofii budowania samochodów. Te wyjątkowe auta klasy GT są czymś, co wzbudza zainteresowanie na europejskich ulicach. Wydaje się, że na popularne Astony decydują się tylko nieliczni klienci. Na różnego rodzaju spotach większym zainteresowaniem cieszą się Fordy Mustangi, Porsche 911, Lamborghini Huracan, czy Ferrari.
Jednak brytyjski arystokrata na tle swoich konkurentów odróżnia przede wszystkim bardzo charakterystyczny dźwięk wydechu, który w sumie jest zbliżony do siebie przez wiele lat. Chociaż obecnie pod maską znajdziemy silniki V8 wprost od Mercedesa, brzmią one inaczej od niemieckich odpowiedników z logiem AMG.
Aston Martin idzie własną drogą?
W pędzącym naprzód świecie, gdzie wszystko, co głośne i paliwożerne uznaje się coraz mocniej za zło wcielone już spekulacje na temat silnika V12, są czymś fantastycznym. W sieci pojawiają się informacje o tym, że najnowszy Aston Martin Vantage, może mieć pod maską jednostkę napędową z takim właśnie układem cylindrów. Doniesienia są o tyle wiarygodne, ponieważ towarzyszą im zdjęcia szpiegowskie testowanych modeli. Autorzy fotografii zwracają uwagę, że gang silnika zdecydowanie różni się od tego, co dotychczas słyszeliśmy.
W poszukiwaniu większej liczby szczegółów o silniku V12, który może trafić do oferty, wraz z najnowszym Astonem znajdziemy kilka powtarzających się faktów. Pojemność na poziomie 5.2 litra, dwie turbosprężarki, moc maksymalna w okolicach 630 KM. Jednak, żeby w tej beczce motoryzacyjnego miodu nie było zbyt słodko, wiadomo również, że mają pojawić się wersje elektryczne. Na czas pisania tego materiału brakuje wiarygodnych informacji, jaki model, jako pierwszy otrzyma napęd elektryczny.
Na szczęście do tej przełomowej zmiany mamy jeszcze trochę czasu, ponieważ Aston Martin informuje, że pierwsze zasilane z gniazdka wersje jego samochodów pojawią się na rynku w 2025 roku.