Wakacyjne przerwa w Formule 1 dobiega końca i już w najbliższy weekend czekają nas kolejne emocje związane z królową sportów motorowych. Jakby tego było mało stawka powróci na jeden z najbardziej znanych torów, na belgijskie Spa-Francorchamps.
Pierwsza wersja toru powstała już w 1921 roku. Projektanci Jules de Thier i Henri Langlois van Ophem wykorzystali publiczne drogi, które łączyły miasta Francorchamps, Malmedy i Stavelot. 14,9-kilometrowa pętla znalazła się w pięknych zalesionych wzgórzach Ardenów. W 1979 roku obiekt przebudowano do obecnie znanej pętli. Choć został skrócony o ponad połowę, to nadal jest najdłuższym obiektem w kalendarzu F1. Obecnie kierowcy mają do pokonania pętlę o długości 7,004 km.