Kierowcy nieświadomie zatankowali benzynę zamiast diesla
Niektórzy kierowcy z południowej Alberty (Kanada) doświadczyli niezbyt miłej niespodzianki, kiedy wypełnili baki swoich samochodów. Coś, co w ich mniemaniu uważali za dystrybutor z benzyną, w rzeczywistości zawierało olej napędowy – lub odwrotnie.
Stacja paliw, która pomyliła zbiorniki, zostawiła kierowców bez odszkodowania. W rezultacie musieli zapłacić wysokie rachunki za naprawę swoich samochodów.
Kierowcy starają się, o odszkodowanie od Gas Plus i pokrycie kosztów naprawy samochodów, po tym, jak stacja paliw w Langdon w Altaw, pomieszała benzynę i olej napędowy. Najbardziej poszkodowany w tej sytuacji jest kierowca ciężarówki, który zatankował paliwo w sobotę. Błąd stacji benzynowej kosztował go już około 32 tys. złotych i nadal nie może świadczyć pracy.
Stacja paliw przyznała się do winy
Gas Plus w Langdon, potwierdziło w czwartkowej rozmowie z CBC News, że zbiorniki na stacji paliw, przypadkowo napełniono niewłaściwym paliwem. Kierowcy przez trzy dni tankowali mieszankę diesla i benzyny.
„Możemy potwierdzić, że w sobotę, 24 lipca 2021 r., o godzinie 9:00 dostarczono mieszankę paliw, która dotyczyła tylko zbiorników zwykłych i diesla” – powiedział GP Fuels Inc. w oświadczeniu. „Diesel był dostarczony do zwykłego zbiornika benzyny, a benzyna trafiła do zbiornika oleju napędowego przez pomyłkę firmy zaopatrzeniowej”.
Firma poinformowała, że błąd odkryła dopiero we wtorek. W związku z tym, klienci stacji kupujący benzynę otrzymali około 80 procent benzyny i 20 procent oleju napędowego. Nabywcy diesla zaś otrzymali około 60 procent oleju napędowego i 40 procent benzyny.
Fakt napełnienia zbiornika niewłaściwym paliwem wymaga opróżnienia i przepłukania zbiornika i przewodów paliwowych. O ile zalanie diesla w silniku benzynowym może powodować problemy, umieszczenie benzyny w silniku wysokoprężnym spowoduje znacznie więcej szkód. Jakiego rzędu są to koszty, pisaliśmy tutaj.