Policja sprawdza dronem odstępy na autostradzie – musicie być czujni!
Na stronie kieleckiej policji możemy przeczytać, iż tamtejsi funkcjonariusze wykorzystali dron do sprawdzenia odstępów między pojazdami na S7 od Jaworznia do Chęciny. Jest to najprawdopodobniej, przynajmniej wiele na to wskazuje, pierwsza taka akcja w naszym kraju. W ciągu trzech godzin ukarani zostali trzej kierowcy, którzy nie przestrzegali wprowadzonych niedawno przepisów. Mandat za takie przewinienie to nawet 500 złotych, więc warto chyba jednak uważać, skoro zaczęli tak to sprawdzać!
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami na autostradach oraz drogach ekspresowych kierowcy muszą utrzymywać odstęp od poprzedzającego samochodu w wysokości nie mniejszej niż połowa rozwijanej prędkości wyrażona w kilometrach na godzinę. Na chłopski rozum i prosty język oznacza to, że jak jedziemy na przykład 160 km/h, to musimy zachować aż 80 metrów odstępu od poprzedzającego auta. Po prostu prędkość, z jaką się poruszamy należy podzielić przez dwa, aby uzyskać liczbę metrów, jaka musi oddzielać nasz pojazd od kolejnego samochodu. Nie jest to chyba zbyt skomplikowane, jednak jest to pewnego rodzaju nowość.
Nowy przepis nie jest martwy, musicie być bardzo czujni!
Z pewnością wprowadzenie nowego przepisu wyjdzie nam wszystkim na dobre, bo chyba każdy z nas spotkał się kiedyś z uporczywą jazdą na zderzaku. Policja wcześniej nie miała jednak jak tego sprawdzać i jak respektować wyżej wspomnianych przepisów. Z pomocą przyszły jednak niezawodne drony, które powinny w najbliższym czasie pojawić się na kolejnych autostradach i drogach ekspresowych. Akcja policjantów z Kielc jest z pewnością czymś nowym, ale też i ostrzeżeniem dla kierowców z innych miast, aby pamiętali, że nowy przepis nie jest „martwy” i trzeba go przestrzegać. Lepiej zachowajcie czujność!