Jak podaje „Interia”, w ubiegłym tygodniu miejsce miało zebranie udziałowców Toyoty. Była tam grupa zaniepokojonych osób, które zastanawiały się dlaczego producent nie idzie z trendem? Dlaczego kiedy inni całkowicie rezygnują z silników spalinowych, Toyota wciąż je rozwija? Odpowiedź wszystko dokładnie wyjaśniła. Diesel przetrwa?
Jeden z dyrektorów powiedział wyraźnie, że jest jeszcze za wcześnie na takie ruchy. Dostaliśmy prostą zapowiedź mówiącą o tym, że w ciągu minimum 30 kolejnych lat Toyota będzie rozwijała wszystkie napędy. Od silników spalinowych, przez hybrydy i elektryki po inne, nowoczesne napędy.
A więc i Toyota i Lexus w nadchodzących latach będą oferowały pełną gamę samochodów w myśl zasady dla każdego coś dobrego. I wiecie co – może się okazać, że to oni mają rację. Bo co zrobią inni producenci, kiedy nagle komuś się odmieni wizja świata? Przecież 20 lat temu Diesel uznawany był za znakomite paliwo, czystsze od benzyny. Od 5 lat jest już trucizną? Teraz komuś się wydaje, że to elektryki są zbawieniem świata. Ale do władzy dojdzie kto inny i jemu już będzie wydawało się inaczej.
I co za 15, czy 20 lat zrobią firmy, które postawiły wyłącznie na samochody elektryczne? No właśnie- wtedy to one już będą daleko, bardzo daleko za taką Toyotą, Lexusem, czy innymi producentami, którzy cały czas rozwijali wszystkie napędy. Oby tak się stało!