Kradzieże DPF i EGR
W ostatnich latach złodzieje lubują się w urządzeniach wydechowych, ponieważ zawierają one cenne metalowe elementy, które można sprzedać za wysoką cenę. Systemy DPF i EGR to „ulubione” elementy złodziei, a w ostatnich miesiącach obserwuje się kolejny wzrost kradzieży.
Firma ubezpieczeniowa Admiral poinformowała, że w samym styczniu w Wielkiej Brytanii otrzymała 400 roszczeń z tytułu szkód wyrządzonych pojazdom. Chodzi o skradzione systemy DPF i EGR z dolnej części ich napędzanych benzyną samochodów. A to tylko jeden ubezpieczyciel!
Admiral w swoim raporcie zaznacza, że od marca do czerwca zanotował spadek roszczeń tego typu. Miało to związek z lockdownem, a większość ludzi pozostało w swoich domach w okresie obowiązywania pierwszych obostrzeń. W kwietniu zgłoszono zaledwie 52 roszczenia – to spadek o 87%.
Niestety, tego typu kradzieże ponownie nabierają na sile, ponieważ ograniczenia nie są już tak surowe jak na wiosnę. – Wzrost od czerwca był znaczący i pokazuje, że złodzieje wrócili do swoich aktywności. Interesują ich metale szlachetne znajdujące się w katalizatorach w niektórych samochodach. Następnie są one sprzedawane z dużym zyskiem – wyjaśniła Lorna Connelly, szef działu roszczeń w firmie Admiral.
Najbardziej narażone samochody
Na liście przygotowanej przez firmę Admiral znalazły się głównie samochody hybrydowe. Są one najlepszym celem złodziei, ponieważ zawierają wyższe stężenie metali szlachetnych i są mniej skorodowane. Admiral twierdzi, że najbardziej podatnymi na kradzieże systemów EGR i DPF są samochody: Honda Jazz, Toyota Prius, Toyota Auris i Lexus RX.
Ostrzeżenie firmy pojawiło nie po dochodzeniu przeprowadzonym przez BBC Radio 5 Live w sprawie nagłego wzrostu przestępczości związanej z katalizatorami. Obliczono, że liczba kradzieży urządzeń znajdujących się pod spodem samochodów wzrosła 6-krotnie.
Katalizatory mają na celu zmniejszenie szkodliwych zanieczyszczeń emitowanych z rur wydechowych pojazdów. Pobierają wytwarzane gazy i przekształcają je w parę wodną i mniej szkodliwe emisje poprzez szereg reakcji chemicznych.
Nowości
Unia Europejska
E-Mobilność