Elektryczna rewolucja w rajdowych mistrzostwach świata zbliża się wielkimi krokami. Już wcześniej zapowiedziano, że królewska klasa w rajdach będzie korzystać z napędów hybrydowych. Dziś potwierdzono, że system ten zostanie wprowadzony również do samochodów niższej klasy.
W autach klasy R5/Rally2 będzie wykorzystywany system hybrydowy, który zapewni dodatkowe 10 KM dzięki 48-woltowemu niskonapięciowemu układowi rozrusznika.
– Oprócz obniżenia emisji spalin, wyraźnym celem jest zademonstrowanie, w jaki sposób istniejąca technologia samochodów drogowych może zostać przeniesiona na arenę sportów motorowych – czytamy w komunikacie.
– Przepisy są obecnie omawiane przez departament techniczny FIA w celu kontrolowania kosztów i zarządzania potencjalnymi różnicami w wydajności miedzy różnymi „gotowymi” systemami hybrydowymi, które będą wykorzystywane. Zarządzanie kosztami pozostaje głównym celem, a limity wydatków dla określonych części okazały się skutecznym narzędziem.
– Celem jest zatwierdzenie przepisów we wrześniu 2021 roku. Proponujemy, by samochody Rally2 Hybrid pojawiły się w mistrzostwach od 2023 roku.
Co z autami WRC?
Hybrydowe auta WRC mają zadebiutować w 2022 roku, choć pierwsze testy nowej konstrukcji zostały przełożone na luty przyszłego roku. Według nieoficjalnych informacji problemem nie jest pandemia koronawirua, a kwestie administracyjne w firmie Compact Dynamics, która ma dostarczyć podzespoły.
– Spodziewamy się, że testy prototypów samochodów Rally1 rozpoczną się w lutym 2021 roku. Będą wyposażone w 100-kilowatowy system hybrydowy, który będzie można używać na odcinkach oraz dojazdówkach – poinformowała FIA.
FIA postanowiła również ograniczyć liczbę silników, które załogi mogą używać w przyszłym sezonie. W całym roku do wykorzystania będą jedynie dwie jednostki napędowe. Doprecyzowano również przepisy dotyczące nowych silników spalinowych oraz klatki bezpieczeństwa.