Wszystko zależy od tego, komu zada się to pytanie. Pytając o to Lamborghini, bez zawahania odpowie, że Urus jest najszybszy. Jest jednak ktoś, ktoś kto te „plotki” od razu zdementuje – Hennessey.
Firma Hennessey to firma znana głównie z tego, że potrafi szybkie fury przerobić na… PIEKIELNIE szybkie. Twierdzą, że Jeep Grand Cherokee Trackhawk poddany ich modyfikacjom, może bez problemu mierzyć się z supersamochodami.
Pakiet HPE 1200 dla Jeepa obejmuje ulepszenia, oraz nowe części. Dzięki nim 6.2-litrowy silnik V8 karmiony 109 oktanowym paliwem, osiąga moc 1200KM i 1356Nm momentu obrotowego! Tuner utrzymuje, że Trackhawk jest w stanie przyspieszyć do 100 w 2.3 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną wynoszącą 322 km/h.
Tyle w teorii – jakie są fakty?
Teksańczycy to ludzie czynu. Aby nie zostać gołosłownymi postanowili sprawdzić osiągi swojego podrasowanego Jeepa, z jednym z najlepiej przyspieszających supersamochodów – McLarenem 720S. Czy ciężki SUV może choćby zagrozić brytyjskiem sprinterowi?
McLaren przyspiesza od 0-100 km/h w 2.8 sekundy i rozpędza się do 341 km/h.
4-litrowe, podwójnie uturbione V8, generuje 707KM i moment obrotowy rzędu 875Nm.
Kluczową rolę w tym wyścigu odgrywa oczywiście waga obu zawodników. McLaren waży 1437 kg, Jeep natomiast 2453 kg.
Czy zawodnik wagi ciężkiej ma jakieś szanse? Sprawdźcie to sami.