Pojawienie się Hyundaia i30 Fastback N na rynku było tak samo zaskakujące, jak eksplozja formy polskich koszykarzy na zakończonym niedawno w Chinach turnieju mistrzostw świata. Podobnie jak w przypadku Hyundaia, większość polskich kibiców postanowiła przerzucić swe zainteresowanie na te kilka dni na „basket”, zostawiając piłkarską reprezentację z ogromnym workiem memów.
i30 N Fastback działa na podobnej zasadzie, co ekipa prowadzona przez Mike’a Taylora. Wcale nie spodziewałeś się, że zaczniesz oglądać w tym roku koszykarskie mistrzostwa świata, ale już po pierwszej kwarcie nie możesz doczekać się kolejnej asysty naszego rozgrywającego A.J. Slaughtera, czy wsadu Mateusza Ponitki. Najnowszy Hyundai z każdym kolejnym kilometrem odsłania swoje karty i daje się polubić jeszcze bardziej.