Porozumienie podobno zawarto na 5 lat, więc Dakar na Półwyspie Arabskim ma gościć przynajmniej do 2024 r. Mówi się, że do współorganizowania maratonu mają być chętni także południowi sąsiedzi Arabii Saudyjskiej – Jordania i Oman. ASO za ten układ ma otrzymać w sumie 15 milionów dolarów.
O przenosinach Dakaru mówi się głośno już od ubiegłego roku. Oszczędności południowoamerykańskich rządów spowodowały kłopoty z przygotowaniem trasy tegorocznego supermaratonu. Ostatecznie rajd rozegrano wyłącznie na terenie Peru na dystansie 5500 km z 3000 km oesowymi (najkrócej w historii).
W przejęcie Rajdu Dakar mocno zaangażowała się m.in. Angola, który chciała gościć zawody wraz z Namibią, Botswaną i RPA. Zakulisowe rozmowy prowadzili też podobno Rosjanie, mający zaoferować trasy Rajdu Jedwabnego Szlaku (Silk Way Rally). Bezpieczeństwo finansowe jest jednak największe na Półwyspie Arabskim, co być może przekonało ASO.
W tym roku także Bliski Wschód i jego najbliżsi sąsiedzi zdominowali organizację Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych (Cross Country). Rundy rozlokowano w Katarze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich (Abu Zabi), Turkmenistanie, Kazachstanie oraz Maroku (jedyna runda w Afryce). Krótsze europejskie imprezy osadzono w odrębnym Pucharze Świata FIA w Rajdach Baja.