Po burzliwej współpracy z Ferrari, od sezonu 2015 Alonso podpisał kontrakt z McLarenem, mając nadzieję, że przyczyni się do powrotu zespołu z Woking na czoło stawki. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla Hiszpana, który musiał walczyć o pozycje na końcu stawki i zmagać się z awaryjnym silnikiem Hondy.
Meksykański kierowca uważa, że nie jest dobre dla tego sportu, kiedy dwukrotny mistrz świata może pozwolić sobie jedynie na zdobywanie pojedynczych punktów w wyścigu, a walkę o lepszy rezultat uniemożliwia mu przewaga, jaką ma najlepsza trójka zespołów.
Zdaniem Sergio Pereza, położenie, w którym znalazł się Hiszpan, jest słabym podsumowaniem sytuacji w obecnej Formule 1.
Sergio Perez, Force India: Szkoda, że go stracimy, to pokazuje, jak zła jest obecnie F1. Jeden z najlepszych kierowców na świecie walczy w środku stawki, próbując zdobyć punkty w każdy weekend. Jeśli umieści się go w lepszym samochodzie, to wygrywa mistrzostwo. Taka właśnie jest teraz Formuła 1, wszyscy płyniemy na tej samej łodzi.
Perez ceni Alonso, a także jego osiągnięcia, których dokonał z różnymi zespołami w całej swojej karierze podczas pobytu w serii.
Sergio Perez, Force India: Miał szczęście w swojej karierze, że jeździł bardzo konkurencyjnymi samochodami i był w stanie wygrać dwa tytuły. Ma ogromny talent i zasługuje na sukces, jaki odniósł w swojej karierze. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Może wróci? Kto wie? Uwielbia wyścigi. Mam do niego wielki szacunek za to, co osiągnął, ale także za to, co próbuje zrobić dla sportu, goniąc za innymi tytułami, które chce zdobyć. Myślę, że jest zdecydowanie świetną postacią, szkoda, że go stracimy.
