Przez cały dystans wyścigu Paziewski kontrolował sytuację, jednak na około 10 minut przed wywieszeniem flagi w biało-czarną szachownicę Heidorn niebezpiecznie zbliżył się do polskiego zawodnika.
Paziewski dzięki bardzo inteligentnej i spokojnej jeździe zdołał utrzymać za sobą niemieckiego kierowcę, który na mecie przyznał, że dawał z siebie absolutnie wszystko. Na mecie różnica między pierwszą dwójką wyniosła zaledwie 0,282 sekundy.
Podium uzupełnił debiutujący w ten weekend w cyklu Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup Maximilian Paul.
Drugi z Polaków ścigający się w Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup – Robin Rogalski – musiał odrabiać straty po tym jak przypuścił zbyt optymistyczny atak na pierwszym zakręcie na jadącego przed nim Mike’a Hessego.
Kierowca pochodzący ze Szczecina obrócił się i w efekcie stracił około 10-15 sekund, jednak mimo to zdołał minąć linię mety na 6. miejscu przed świetnie dysponowaną Michelle Halder i Patrickiem Schneiderem.
W rywalizacji pań tym razem scenariusz nie był taki sam, jak w trakcie poprzednich sesji na Lausitzringu i to Vivien Keszthelyi wyszła z tego pojedynku na czele, mijając linię mety na 4. miejscu z zaledwie 0,490-sekundową stratą do trzeciego Paula.