Po stosunkowo spokojnych przejazdach przecierających dziś drogę Craiga Breena i Madsa Ostberga, na trasie zobaczyliśmy Esapekkę Lappiego. Fin dziś zadziwia i jego tempo jest naprawdę imponujące. Co ciekawe, kiedy wszyscy byli daleko z tyłu, bardzo podobny czas wykręcił nagle jego rodak, Teemu Suninen. W tej korespondencyjnej walce dwóch młodych wilków górą jest na razie kierowca Forda, który pokonuje Lappiego o 5,4 s.
Bardzo dobrze w popołudnie wszedł również Elfyn Evans. Walijczyk wykręcił czas na poziomie 10:48,6, co oznaczało, że był o 5 sekund szybszy od Suninena i o 5,6 s. pokonywał Lappiego. Walczyć o kolejne oesowe zwycięstwo nie zamierzał z kolei Thierry Neuville. Belg chyba powoli zaczyna korzystać ze swojej ogromnej przewagi i nie ma zamiaru ryzykować jakiegoś głupiego błędu.
Vieira do Minho był bardzo udanym testem dla zespołu M-Sport Ford. To właśnie zawodnicy z błękitnym owalem na maskach zajęli miejsca 1-3, bo między Evansa i Suninena wstrzelił się powracający do rywalizacji w systemie rally2 Sebastien Ogier.
Tagi: WRC, Rajd Portugalii, Ford, Ford Polska, Ford Performance