OS12 Arucas 2 oznaczał kolejny bardzo dobry występ Łukasza Habaja. Mistrz Polski wyraźnie czuje się na tym teście kapitalnie, bo znów zdołał wykręcić tutaj 2. czas, zaledwie 1,4 s. za prowadzącym w rajdzie Aleksiejem Łukjaniukiem. Podium skompletował Fabian Kreim, a w pierwszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla Nikołaja Griazina i Eyvinda Brynildsena.
Wygląda na to, że Aleksiej Łukjaniuk może się już trochę uspokoić, bo jego najbliższy rywal, Nikołaj Griazin mówił na mecie, że teraz chce po prostu bezpiecznie dojechać do mety i spokojnie zgarnąć punkty za drugie miejsce. Zresztą… Łukjaniuk i tak miał już przewagę ponad 30 sekund, więc chyba nikt nie spodziewał się tego, że ktokolwiek może mu zagrozić.
O kapitalnym występie Łukasza Habaja już wspominaliśmy, a jak poradziła sobie reszta Polaków? Grzegorz Grzyb wykręcił identyczny czas, co Jose Suarez i uplasował się na 8. miejscu ze stratą 4,9 s. do Aleksieja Łukjaniuka. Hubert Ptaszek wspominał, że podoba mu się ten oes i łatwo było znaleźć dobry rytm, ale niestety, Polak uszkodził tarczę hamulcową na jednej z szybkich sekcji i znów uplasował się poza pierwszą dziesiątką. Aleks Zawada ciągle zbiera doświadczenie w nowym samochodzie i tym razem uplasował się sekundę przed Ptaszkiem.
Po OS12:
Tagi: ERC, Rajd Wysp Kanaryjskich, Łukasz Habaj, Hubert Ptaszek, Grzegorz Grzyb, Aleks Zawada, Mistrzostwa Europy