Ptaszek i Szczepaniak podróżować będą po hiszpańskich trasach Skodą Fabią R5 z numerem dziewięć. Polak podkreślał kilka razy, że skupia się na walce w klasie ERC Junior U28. Z kim będzie się tam mierzył? Na liście widzimy m.in. Pierre-Louis Loubeta, Fabiana Kreima, Chrisa Ingrama, Nikolaya Gryazina, czy też Aleksa Zawadę. Wydaje się, że zawodnicy ci prezentują dosyć podobny, wyrównany poziom, więc walka o podium powinna być niezwykle interesująca.
Ptaszek rozpoczynał przygodę z rajdami na terenie Polski, więc tajniki jazdy po asfalcie naturalnie nie są mu obce. Warto tutaj dodać, że atutem pilotowanego przez Macieja Szczepaniaka kierowcy są starty w mistrzostwach świata. Rajd Wysp Kanaryjskich to taki młodszy brat Rajdu Korsyki. A tam przecież w 2015 roku Hubert stanął na podium klasy RC4 w Fordzie Fiesta R2T, wyprzedzając m.in. całą rzeszę Francuzów.
Większość asfaltowych występów oznaczała dla Ptaszka miejsce w pierwszej dziesiątce klasy WRC 2, która jak doskonale wiemy od lat jest najsilniejszą ligą rajdową świata po WRC. Asfalty tam to przecież nie tylko Korsyka, ale też Monte Carlo, Niemcy, czy Hiszpania. Czy doświadczenie z największych aren pomoże teraz Ptaszkowi w mistrzostwach Europy? Przekonamy się już wkrótce. Trzymamy kciuki i wierzymy w dobry wynik!
Zdjęcia: Marcin Rybak
Tagi: ERC, Rajd Wysp Kanaryjskich, Hubert Ptaszek