Pierwszą sobotnią próbą Rajdu Argentyny był OS9 Tanti – Mataderos 1. Niemal 14-kilometrowy test rozgrywany był w absolutnie przepięknych okolicznościach przyrody, a poranne słońce tylko dodawało mu uroku. Mieliśmy tutaj pierwsze widoki na tzw. krajobraz księżycowy, z którego słynna jest ta impreza. Dookoła tylko skały, góry i czerwona ziemia. Oes ten nie był też zbyt dziurawy, z całą pewnością nie aż tak, jak wczorajsze próby. Mieliśmy tutaj zatem dosyć przyjemne i stosunkowo krótkie wejście w dzień dla zawodników.
Z bardzo dobrej strony o poranku pokazał się Esapekka Lappi. Młody Fin wczoraj narzekał na wielkie problemy z oponami i nie czuł się komfortowo. Wygląda na to, że wszystkie jego problemy odeszły już w niepamięć. „EP” nie cieszył się jednak z prowadzenia zbyt długo, bo wkrótce zmienił go tam Sebastien Ogier. Francuz w końcu nie musi przecierać trasy i może jechać na całego. Co ciekawe, pięciokrotny mistrz świata pokonał tutaj Lappiego o zaledwie 0,6 s.
Dobry przejazd Ogiera nie pozwolił mu na oesowe zwycięstwo. Po chwili pokonał go Dani Sordo, Hiszpana zmienił na prowadzeniu Thierry Neuville, Belga czas poprawił Kris Meeke a wszystkich ich kolejny raz zmiażdżył Ott Tanak. Estończyk dołożył kolejne 3,8 s. Meeke’owi i 4,1 s. Neuville’owi. Wygląda na to, że ulubieniec polskich kibiców wstał dzisiaj prawą nogą!
Tagi: WRC, Rajd Argentyny