Do napędu posłużą 4 silniki elektryczne, które dostarczą łącznie 653 KM. To pozwoli na przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. w 3,4 sekundy. Prędkość maksymalna wyniesie 300 km/godz. Podobno w sprincie na 1/4 mili auto ma zmieścić się w 11 sekundach. Dodatkowo mała 2,4 kWh bateria będzie magazynować energię odzyskaną z hamowania.
Auto zaprezentowano już w 2016 r. Projekt tak się spodobał, że postanowiono wcielić go w życie i na niedawnych targach w Genewie pokazano zaktualizowany model koncepcyjny. Kluczowe zmiany dotyczyły większego rozstawu osi, smuklejszą sylwetkę i nieco wyższy tył.
Przeprojektowano także aerodynamiczną płetwę na dachu, aby wpasować zupełnie nowe tylne skrzydło. Nadwozie to monokok z włókna węglowego zapożyczony z kategorii LMP2 (klasa prototypów w wyścigach długodystansowych). W środku znajduje się m.in. klatka bezpieczeństwa.
Tagi: Pininfarina, H2 Speed, samochody elektryczne, elektromobilność, ogniwa wodorowe