#1 przypadła Grzegorzowi Grzybowi i Robertowi Hundli, którzy trasy pokonywać będą w Skodzie Fabii R5. Dalej widzimy między innymi takie nazwiska, jak Martin Koci, Tomas Kostka, czy Martin Vlcek, a samochody klasy WRC, odpowiednio Hyundaia i20 oraz Skodę Fabię, na trasy zabiorą Antonin Tlustak oraz Karel Trneny.
W kolejnych R-piątkach widzimy kolejnych Polaków. Stajnię Rallytechnology reprezentować będą Łukasz Habaj z Danielem Dymurskim, Zbigniew Gabryś z Arturem Natkańcem, Dariusz Poloński z Łukaszem Sitkiem oraz Grzegorz Bonder z Jakubem Gerberem. Ci ostatni zaprezentują swoje umiejętności już w Peugeocie 208 R2. Wielką niewiadomą wciąż pozostaje załoga Leszek Wenz / Marta Młot. Znaczna część rajdowego środowiska uważa, że ktoś sobie zwyczajnie żartuje i duet ten jest tzw. „trollem”. Pozostaje nam poczekać na zawody, jeśli takowa załoga się tam pojawi, to będziemy musieli poklepać się w pierś.
Podziw budzi to, z jakim rozmachem Czesi organizują swoje rallysprinty. Przecież nie jest to nawet najwyższa liga w kraju, a na starcie zobaczymy aż 15 samochodów R5, 2 WRC, 1 S2000, masę Mitsubishi Lancerów, Porsche 997 GT3, a nawet takie smaczki, jak 3 Fordy Escorty RS Cosworth, Subaru Impreza 555, Lada VFTS, czy Mercedes-Benz 190E.
24. Vančík Rallysprint Kopná będzie składał się z siedmiu odcinków specjalnych. Wszystkie one rozegrają się w sobotę, 7 kwietnia. Baza rajdu zlokalizowana będzie w mieście Slušovice, więc polscy kibice ponownie mają na rajd stosunkowo blisko, bo to około 100 km od granicy polsko-czeskiej w Cieszynie.
Zdjęcie główne: Wojciech Anusiewicz
Tagi: Rajdy, Mistrzostwa Czech w Rallysprintach