W pierwszej sesji kwalifikacyjnej po raz kolejny obserwowaliśmy pokaz siły w wykonaniu Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk zwyciężył wczoraj w dwóch treningach, a dzisiaj tylko potwierdza, że jest w znakomitej formie. Top 3 skompletowali Kimi Raikkonen oraz Sebastian Vettel, jednak tylko Hamiltonowi udało się zejść poniżej granicy 1 minuty i 23 sekund. Tuż za nimi uplasowali się Max Verstappen, Daniel Ricciardo oraz… Carlos Sainz! Do Q2 nie awansowali Brendon Hartley, Marcus Ericsson, Charles Leclerc, Siergier Sirotkin oraz Pierre Gasly.
Co udało się Lance’owi Strollowi podczas Q1, nie udało się już w drugiej części kwalifikacji. Kanadyjczyk z zespołu Williamsa ukończył na 14. pozycji i nie zdołał wbić się do Q3. Do grona pechowców dołączyli też Sergio Perez, Esteban Ocon, Fernando Alonso oraz Stoffel Vandoorne. Najlepszym czasem popisał się tym razem Sebastian Vettel, który jako pierwszy w historii toru Albert Park w Melbourne zdołał zejść z czasem poniżej 1 minuty i 22 sekund. Podium uzupełnili tym razem Lewis Hamilton i Valtteri Bottas, zaś najlepszym zawodnikiem spoza Mercedesa, Red Bulla i Ferrari znów był Carlos Sainz.
W Q3 walka o pole position rozpoczęła się na dobre. Niestety, już na samym początku sesji kompletnie swój bolid rozbił Valtteri Bottas. Fin na dojściu do pierwszego zakrętu zahaczył o trawę, a później nie był w stanie opanować samochodu i roztrzaskał Mercedesa o bandę. Kiedy tor został już uprzątnięty, panowie zaczęli wymieniać się ciosami. Po pierwszych przejazdach różnica w czołówce była naprawdę znikoma, a na trzech pierwszych miejscach byli Hamilton, Vettel i Verstappen. Po chwili zawodnicy zjechali po nowe opony i wyjechali na ostateczną rozgrywkę. Wtedy to Hamilton absolutnie zdeklasował swoich rywali, pokonując drugiego Raikkonena o ponad 0,6 s! Co za czas!!!
BOOM!!!! @LewisHamilton = ????#DrivenByEachOther #F1 #AusGP pic.twitter.com/qr3S5rZlSe
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) 24 marca 2018
Z pierwszej linii do Grand Prix Australii wystartują Lewis Hamilton z Kimi Raikkonenem. Tuż za nimi ustawią się Sebastian Vettel i Max Verstappen, zaś trzecia linia to Kevin Magnussen i Romain Grosjean. Co prawda 5. pozycję w kwalifikacjach zajął Daniel Ricciardo, jednak on ukarany został już wcześniej karą przesunięcia o 3 pozycje. Start zapowiada się tym bardziej ciekawie, że w jednej linii ustawią się Vettel i Verstappen. W tym momencie chyba wszyscy przypomnieli sobie start Grand Prix Singapuru z ubiegłego sezonu i ich spektakularną kraksę. Miejmy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez takich fajerwerków i wszyscy bezpiecznie ruszą do rywalizacji.
Fot.: Twitter