Polak po przerwaniu ubiegłorocznej kampanii mistrzostw świata postanowił wyznaczyć sobie nowe cele. Na jego prawym fotelu wciąż zasiada Maciej Szczepaniak, jednak tym razem areną zmagań połączenia młodości i doświadczenia będzie FIA ERC. Do tego całkiem nowego wyzwania Ptaszek i Szczepaniak przygotowują się bardzo sumiennie, zaliczając m.in. kolejne sesje testowe. Najpierw duet obsługiwany przez Tagai Racing Technology wybrał się na trening na Półwysep Apeniński, w ubiegłym tygodniu były Węgry, a dzisiaj czeka ich już wylot na Azory.
Hubert Ptaszek: – Testy na Węgrzech były kontynuacją tego, co rozpoczęło się wcześniej we Włoszech. Tym razem wybraliśmy sobie trasę z inną charakterystyką, bo wtedy jeździliśmy po twardej ziemi, a teraz była ona już dość miękka. Porównywaliśmy wszystkie nasze setupy oraz modyfikowaliśmy je odpowiednio pod dany rodzaj nawierzchni, aby być przygotowanym na każde warunki. Standardowo, sprawdzaliśmy wszystko: opony, zawieszenie, dyfry itp. Wszystko działało tak, jak powinno, więc jestem dobrej myśli. Teraz skupiam się już na Azorach. Najważniejsze jest sporządzenie dobrego opisu, bo to baza pod udane zawody, a później wystarczy to tylko przejechać.
Hubert Ptaszek na Azorach będzie jechał z numerem 16. Listę otwierają ubiegłoroczni rywale Kajetana Kajetanowicza w walce o tytuł, Bruno Magalhaes oraz Aleksiej Łukjaniuk. Oprócz Ptaszka na trasach zobaczymy też innych Polaków. Swoje umiejętności prezentować będą m.in. Łukasz Habaj, Tomasz Kasperczyk, czy Jarosław Kołtun.
Zdjęcie główne: Maciej Niechwiadowicz