Po zdobyciu tytułu mistrza Polski Filip Nivette obwieścił rajdowym kibicom, że kolejnym krokiem w jego rozwoju są Rajdowe Mistrzostwa Europy. Niestety, jak się dowiedzieliśmy przy publikacji listy zgłoszeń na Rajd Azorów, początek nowej kampanii został dla Polaka lekko przesunięty.
Najzwyczajniej w świecie okazało się, że mistrz Polski nie ma samochodu na portugalską rundę. Współpraca z Romanem Krestą nie była tym razem możliwa, więc Nivette próbował nawet wypożyczyć Fabię R5 od lokalnych, portugalskich zespołów. Niestety, Rajd Azorów jest również częścią krajowych mistrzostw i okazało się, że nie ma dostępu do takiego samochodu.
W planie najszybszego kierowcy ubiegłego sezonu RSMP jest teraz dopięcie na ostatni guzik wszelkich formalności i start w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, już normalnie, z Romanem Krestą. Brak mistrza Polski na Azorach nie oznacza naturalnie braku reprezentantów naszego kraju. Na trasach zobaczymy m.in. Łukasza Habaja, Huberta Ptaszka, czy też Tomasza Kasperczyka.
Tagi: Filip Nivette, Mistrzostwa Europy, ERC