Po zakończeniu jednego przejazdów oesu El Brinco wspominaliśmy, że Kris Meeke jedzie niezwykle ryzykownie i co chwilę wynosi go z zakrętów. Zauważyliśmy, że na razie wszystko kończy się w miarę dobrze, ale w pewnym momencie może „nie wydać”. No i w końcu stało się… Meeke wpadł na partię pokrytą śliską kostką brukową, stracił kontrolę nad samochodem i na dłuższy czas utknął w rowie. Brytyjczyk ma szczęście, że w okolicy byli kibice, bo inaczej strata byłaby ogromna. Reprezentant Citroena ogólnie jedzie ten rajd bardzo nerwowo. Co chwilę przytrafiają się mu jakieś przygody i obroty. Tak rajdów się nie wygrywa, panie Meeke.
Kapitalnym czasem na OS20 Alfaro popisał się Jari-Matti Latvala. Fin podkreślał na mecie, że po wszystkich problemach teraz nagle jest cudownie i bardzo przyjemnie. Samochód pracuje doskonale, Jari jest szczęśliwy… to może być recepta na pięć punktów na Power Stage’u. Oesowe podium ze stratą w okolicach 10 sekund uzupełnili Sebastien Ogier i Dani Sordo.
Po kolejnym głupim błędzie Kris Meeke spadł na 3. pozycję w klasyfikacji generalnej. Liderem wciąż jest Sebastien Ogier, drugą pozycję zajmuje teraz Dani Sordo. Pierwszą piątkę kompletują Andreas Mikkelsen oraz Sebastien Loeb.
Tagi: WRC, Rajd Meksyku