Krakowianin wczoraj odbył pierwsze oficjalne testy z Williamsem za kierownicą nowego bolidu, ustanawiając czas lepszy od Siergieja Sirotkina – kierowcy wyścigowego stajni z Grove.
Wcześniej Kubica poprowadził bolid w trakcie dnia filmowego na torze Motorland Aragon. Na torze w Barcelonie, gdzie trwają przedsezonowe testy, panowały jednak bardzo trudne warunki – niska temperatura powietrza i opady deszczu ze śniegiem, które wielu zespołom pokrzyżowały plany.
Mimo to, Kubica był zadowolony z pracy, jaką udało się wykonać.
– Myślę, że udało się nam wyciągnąć maksimum przy tych warunkach i temperaturach panujących na torze – mówił Robert. – Udało mi się poczuć samochód i wiem już, co byliśmy w stanie osiągnąć w tak trudnych warunkach.
– Nie jest łatwo wskoczyć do nowego samochodu przy takiej pogodzie i mieć pewność siebie potrzebną do szybkiej jazdy, jednak mimo to wykonaliśmy kawał ważnej pracy. Mimo to, mam już pewien pomysł na lepszą przyszłość i wiem, które obszary wymagają dalszej pracy.
– W niektórych obszarach samochód jest bardzo dobry, jednak musimy skupić się na tym, co może pozwolić nam na rywalizację w ścisłej czołówce. Jeśli uda się nam to osiągnąć, wyniki przyjdą same – zakończył.
Tagi: F1, Kubica, Williams, testy, Barcelona