Saga związana z powrotem Roberta Kubicy do Formuły 1 przez wiele miesięcy elektryzowała wszystkich rodaków w kraju, ale także kibiców z zagranicy. Za sukces kampanii Polaka kciuki trzymał cały motosportowy świat i można uznać, że po części wszyscy są zadowoleni. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu mało kto przypuszczał, że Kubica będzie w stanie konkurować z rywalami za kierownicą bolidu jak równy z równym. Obecnie Polak przebywa na przedsezonowych testach w Barcelonie, o których więcej możecie przeczytać w materiale „Testy F1: Polak zrobił swoje„.
I chociaż Kubica pełni co prawda rolę rezerwowego kierowcy w zespole Williamsa, to nadal jego osoba przyciąga ogromne zainteresowanie przedstawicieli mediów z całego świata. Lawrence Barretto z portalu autosport.com poinformował, że Polak wezwał do zaprzestania dywagacji na temat swoich ograniczeń – Za każdym razem gdy dokonujemy z zespołem najmniejszych korekt od razu padają setki pytań o moje problemy. Nie mam ich. Jeżeli wsiadam do bolidu i jestem w stanie wykonać powierzone przez zespół zadanie to nie ma tematu. Oczywiście, że mam pewne ograniczenia, ale nigdy tego nie ukrywałem i cały świat doskonale zdaje sobie z nich sprawę. Problem polega na tym, że zawsze z pokorą odpowiadałem uczciwie na wszystkie pytania dotyczące tej kwestii. Myślę, że nadszedł czas aby przestać o tym rozmawiać i skupić się na pracy – skomentował Kubica po pokonaniu 48 okrążeń w Barcelonie.
Zespół nie ma zastrzeżeń do pracy wykonywanej przez Polaka co tylko potwierdza zapewnienia Kubicy – Od początku moich starań o powrót do Formuły 1 praktycznie zawsze wszystko było dobrze i czułem się komfortowo. To media podsycały atmosferę pytaniami i sugestiami jakoby tak nie było. Chciałbym, żeby ludzie skupili się na tym co pozytywnego mogę dać zespołowi. Przeżywam dobry okres w swojej karierze i ciesze się ze swojej roli. Miło, że mogę dać światu pozytywne przesłanie i udowadniać, że trzeba walczyć z przeciwnościami – kończy Kubica.
Małe oblężenie 😉 #Kubica mówi o trudnych warunkach, ale to były przydatne okrążenia i przydadzą się w dalszej pracy #ElevenF1 pic.twitter.com/AClEBWHGm8
— Mikołaj Sokół (@SokolimOkiem) February 27, 2018
Czy rezerwowy kierowca Williamsa ma prawo wymagać od mediów i sugerować im kierunek zadawanych pytań? Wydaje się, że w normalnych warunkach byłoby to zachowanie mocno niestosowne. Robert Kubica wypracował sobie na całym świecie tak silną markę, że jego słowa traktowane są ze stosowną powagą przez wszystkie szanowane media z branży. Na zagranicznych portalach nagłówki typu „Robert Kubica was 'too honest’ about his limitations” są najchętniej klikalnymi pozycjami, a to świadczy o niezaprzeczalnej pozycji Polaka.
Nie da się ukryć, że mamy w świecie Formuły 1 postać, która pomimo tego, że zazwyczaj atakuje z drugiej linii to i tak jej głos przebija się ponad tłumami młodszych kolegów. Jego angaż w zespole Williamsa miał może także na celu pokazanie niedoświadczonym medialnie partnerom jak należy postępować z często natrętnymi dziennikarzami i to jedna z głównych funkcji jakie będzie pełnił Kubica w sezonie 2018? Oczywiście najchętniej będziemy się delektowali widokiem Polaka w bolidzie F1, jednak Kubica zdążył już nas przyzwyczaić do zaskakujących wystąpień medialnych, jednak zawsze z zachowaniem odpowiedniej klasy i dystansu.
Szymon Wantulok (Rajdowy Świeżak)
Tagi: Robert Kubica, F1
fot. Williams Racing