Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski przechodzą przez trudny okres. Proponowane zmiany i reformy, o których często pisaliśmy na naszych łamach mają przyciągnąć do cyklu więcej zawodników oraz kibiców – Prace organizacyjne rozpoczęliśmy już w listopadzie. Wówczas jeszcze w zasadzie nie było regulaminów i nie ukrywam, że nasze pomysły były dość różne od stanu, który w tej chwili będzie obowiązywał. Sytuacja jest jaka jest, weszły nowe przepisy i musimy się do nich dostosować – rozpoczyna wyjaśnienia dyrektor Rajdu Świdnickiego-Krause, Roman Grygianiec.
W sezonie 2018 inauguracyjna runda RSMP będzie mocno uszczuplona – Mówiąc ogólnikowo w piątek będzie zapoznanie z trasą, a w sobotę do godzin popołudniowych zaplanowaliśmy testy. Wieczorem natomiast przeprowadzimy zmodyfikowany superoes o długości 6,5 km. W tym roku pewnego rodzaju nowum jest zapętlony układ. Odpuścimy dwa najbardziej kolizyjne miejsca, czyli okolice Galerii oraz Plac Drzymały – dodaje Grygianiec w rozmowie z Karolem Ferencem.
Główny akt rywalizacji rozegra się w niedzielę – Co do ostatniego dnia to również musieliśmy dostosować się do nowych przepisów regulaminowych. Zaplanowaliśmy trzy odcinki specjalne, w trzech różnych miejscach. Jest duża presja czasu, żeby do godzin wieczornych zatwierdzić wyniki końcowe. Jedziemy powtarzalnie dwa razy, natomiast jeden odcinek będzie powtarzany trzy razy. Chodzi tu o próbę, która będzie obejmowała bezpieczną strefę kibica na kostce walimskiej. Co roku mamy na względzie to, żeby kibice byli usatysfakcjonowani. Proszę zauważyć, że kostka walimska w niedzielę będzie szła właściwie sześć razy – kończy Roman Grygianiec.
Upraszczając temat trzeba zauważyć, że w Świdnicy będzie zorganizowanych osiem odcinków specjalnych. Na facebookowej grupie Rajdowego Świeżaka poprosiłem kibiców o opinię w tej sprawie – Mała awaria lub błąd na małej ilości km będą ciężkie do odrobienia. Frekwencja na rajdach będzie mniejsza, bo nikt do Świdnicy nie przyjedzie z Olsztyna na jeden dzień… Rajdy stracą na atrakcyjności, powoli nie ma co ogladać… Jeśli chodzi o samą listę startową, oraz liczbę topowych samochodów będzie się tą lipę próbowało „tuszować” zapętlaniem odcinków… że niby jest super i jest na co patrzeć – skomentował ostro Kamil. – Nikt nie zdąży się dobrze rozpędzić. To zdecydowanie za mało, powinno być 3 razy tyle – dodał Cezary.
Kwestia jest trudna do jednoznacznej opinii bowiem kibice z całą pewnością mogą wymagać większego urozmaicenia widowiska. Z drugiej jednak strony organizator musi przestrzegać przepisów i dostosowywać się do restrykcyjnych wymogów. Obiektywnie patrząc trzeba uznać, że 8 odcinków specjalanych to faktycznie niewiele. Tym bardziej, że poszczególne fragmenty będą przejeżdżane kilkukrotnie. Czy da się znaleźć rozwiązanie aby wilk był syty i owca cała?
Szymon Wantulok (Rajdowy Świeżak)
Tagi: RSMP, Rajd Świdnicki