Zasłużył?

W niedzielę Craig Breen świętował najlepszy wynik w historii startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Kilkanaście godzin później poinformował, że jest załamany odsunięciem od zespołu. Irlandczyk najprawdopodobniej nie wystąpi na trasach przez najbliższe dwa miesiące.

Zasłużył?
Podaj dalej

Słodko-gorzki okres w życiu Craiga Breena to historia poruszająca całe motosportowe środowisko. Kierowca Citroena w Szwecji odniósł życiowy sukces i na mecie drugiej rundy cyklu pojawił się tylko za plecami Thierrego Neuvilla – Wynik, który udało się osiągnąć jest dla mnie wielką sprawą. Podium w Finlandii wywalczone kilka lat temu było fantastyczne, ale sukces w Szwecji smakuje jeszcze lepiej. Cały czas liczyliśmy się w walce, i właśnie w takiej roli widzę się w przyszłości – komentował w rozmowie z motosport.com Craig Breen.

https://www.facebook.com/CraigBreenOfficial/posts/10156222491437853

Ale najlepszy wynik w karierze przypadł w teoretycznie niekorzystnym dla Irlandczyka okresie. Nakręcony i zmotywowany do walki kierowca będzie bowiem na dwa miesiące odsunięty od startów, a jego miejsce zajmie sam Sebastien Loeb. I chociaż było o tym wiadomo już od zeszłego roku i Breen mógł się do tego mentalnie przygotować, to dla prawdziwego sportowca odnoszącego w imprezie życiowy sukces takie wieści są praktycznie jak wyrok – Nie ma możliwości abym wystartował w Rajdzie Meksyku. Jestem załamany, ale życzę Sebowi jak najlepiej. Takie decyzje zostały podjęte bez konsultacji ze mną i nie mam na to wpływu, chociaż nie ukrywam, że chciałbym wykorzystać impet i wystartować w kolejnej rundzie – dodaje Breen.

https://www.facebook.com/CraigBreenOfficial/photos/a.261025427852.176512.127662367852/10156222273132853/?type=3&permPage=1

Całą sprawę zdecydował się również skomentować szef zespołu Citroena – To nie była do końca moja decyzja. Jednak plan pozostaje bez zmian i w Meksyku zobaczymy Sebastiena Loeba. Craig był świetny w Szwecji i będziemy dążyli do jego dalszego rozwoju. Postaramy się zapewnić mu więcej testów, i utrzymać w wysokiej formie – zakończył Pierre Budar, który od niedawna pełni rolę dyrektora Citroen Racing. Cała sprawa wywołała sporo kontrowersji i pytań dotyczących trafności podejmowanej decyzji. Niepewny jest bowiem także los Breena i jego udział w Rajdzie Korsyki. Wówczas kierowcę Citroena moglibyśmy zobaczyć na trasie dopiero pod koniec kwietnia w Argentynie, a to oznacza ponad dwumiesięczny rozbrat z Rajdowymi Mistrzostwami Świata tuż po najlepszym występie w karierze.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2319551608073814&set=a.154629727899357.26633.100000569928977&type=3&theater

Zdania są oczywiście podzielone i trudno znaleźć jednoznaczne i odpowiadające wszystkim rozwiązanie. Z jednej strony Craig Breen doskonale wiedział, że po Rajdzie Szwecji może na dwa miesiące wypaść z samochodu. Druga strona medalu to sportowa sprawiedliwość i elastyczne reagowanie na zaistniałą sytuację. A fakty są przecież takie, że Breen to aktualnie najwyżej sklasyfikowany kierowca Citroena. Dodatkowo zawodnik z Irlandii jest bardzo mocno nakręcony i zmotywowany i sportowo daje argumenty przemawiające na jego korzyść.

Wydaje się jednak, że ostateczne zdanie powinno należeć do szefa zespołu lub w innych dyscyplinach do trenera. Nie trzeba daleko szukać podobnych przykładów, bowiem najlepszy dowód mamy w ukochanych przez większość Polaków skokach narciarskich. Piotr Żyła, który w ostatnim konkursie przed Igrzyskami Olimpijskimi stanął na podium, nie dostał szansy na zaprezentowanie się w Pjongczang. Powodem była teoretycznie najsłabsza dyspozycja dnia z całej naszej kadry. Podobnie postępuje przecież Adam Nawałka, który nie boi się posadzić na ławce niezastąpionego w kadrze Grzegorza Krychowiaka, który w danym momencie znajduje się bez formy. Ale właśnie. Powyższe przykłady to wypadkowa braku odpowiedniej dyspozycji zawodników, a Craig Breen zostaje odsunięty trochę dla zasady, ponieważ wcześniej tak ustalono. Każdy powinien wypracować własne zdanie na temat tej trudnej sytuacji, ale ja osobiście uważam, że Irlandczyk powinien dostać szansę na występ w Meksyku, bo zapracował na to na sportowej arenie.

Szymon Wantulok (Rajdowy Świeżak)

Tagi: WRC, Craig Breen, Citroen

Przeczytaj również