Oes Hagfors powielił to, czego świadkami jesteśmy na dobrą sprawę od samego początku weekendu. Zawodnicy postanowili się pilnować i nikt nie popełnia większych błędów. Co prawda Teemu Suninen się obrócił, ale czołówka od pierwszej próby jedzie szybko, poprawnie i skutecznie. Nie obserwowaliśmy dotąd dzwonów, czy też jakichś przygód w śnieżnych bandach. Pozostaje się zatem cieszyć, że rywalizacja przebiega tak płynnie.
Bardzo dobrze na 10 odcinku specjalnym Rajdu Szwecji poradzili sobie przedstawiciele Toyoty, którzy zgarnęli pierwsze trzy miejsca. Najlepszy był Ott Tanak, tuż za nim uplasowali się Jari-Matti Latvala i Esapekka Lappi. Wygląda na to, że problemy Thierry’ego Neuville’a nie są aż tak duże, jak się wydawało. Belg zdołał naprawić samochód, ale obrócił się na odcinku i stracił do Tanaka 9,3 s.
Sytuacja w klasyfikacji generalnej stała się teraz jeszcze ciekawsza. Na prowadzeniu wciąż jest Neuville, jednak jego przewaga nad drugim Breenem zmalała do 4,2 s! Irlandczyk prezentuje się dzisiaj bardzo dobrze i bez wątpienia jest w walce o zwycięstwo w Rajdzie Szwecji! Podium kompletuje Hayden Paddon, Andreas Mikkelsen spadł na 4. miejsce.
Tagi: WRC, Rajd Szwecji