Wspólną akcję przeprowadzono w ubiegłym tygodniu na polsko-słowackim przejściu granicznym w Zwardoniu (powiat żywiecki). Miejsce to wybrano nieprzypadkowo – krajową „jedynką” przejeżdża bowiem sporo ciężarówek przewożących drewno ze Słowacji i Czech.
Podczas działań zatrzymano trzy zespoły pojazdów z nadmiarem ładunku. Niechlubny rekordzista ważył 66 ton zamiast dopuszczalnych 40 ton. W tym przypadku kierowca okazał do kontroli drogowej dokument przewozowy, w którym w ogóle nie wpisano objętości przewożonego surowca. Z wyjaśnień kierowcy wynikało, że dostał polecenie zabrania za jednym razem jak najwięcej drewna. Załadował więc maksymalnie pojazd. Taki tonaż spowodował również znaczne przekroczenia dozwolonych nacisków kilku osi ciężarówki i przyczepy.
Kierowcy pozostałych dwóch ciężarówek zatrzymanych do kontroli drogowej posiadali dokumenty przewozowe z wpisaną ilością przewożonego drewna. Już na podstawie tych informacji i wstępnej oceny wymiarów ładunku wynikało, że pojazdy przewożą nadmiar surowca. Samochody skierowano więc na wagę ITD. Jeden z nich ważył 52 tony, a drugi 46,8 tony. W tych przypadkach również były przekroczone dopuszczalne naciski poszczególnych osi pojazdów.
Kierowców wszystkich trzech przeładowanych ciężarówek ukarano mandatem. Ze znacznie dotkliwszymi finansowo konsekwencjami powinni liczyć się teraz przewoźnicy. Wobec nich toczą się postępowania administracyjne. Grozi im po 15 tysięcy złotych kary. Zbyt ciężkie transporty drewna wstrzymano do czasu przeładowania nadmiaru surowca na inne pojazdy.
Śląska ITD planuje już kolejne wspólne kontrole ze Strażą Leśną. Przeładowane pojazdy niszczą drogi oraz stanowią zagrożenie bezpieczeństwa dla pozostałych uczestników ruchu. Przewóz nadmiernej ilości ładunku jest również przejawem nieuczciwej konkurencji wobec przewoźników, którzy ładują pojazdy zgodnie z obowiązującymi przepisami transportowymi.
https://wrc.net.pl/wypozyczyli-luksusowego-mercedesa-i-rozebrali-go-na-czesci-w-lesie