3 promile za kółkiem? Finał mógł być tylko jeden

Pomimo wielu akcji i kampanii społecznych główny problem na polskich drogach pozostaje taki sam – alkohol. Widząc ogrom tragedii i problemów powodowanych przez pijanych kierowców niektórzy wciąż decydują się na taki proceder. W miniony czwartek kierowca po pościgu uderzył w radiowóz i dachował. Miał 3 promile alkoholu w organizmie.

3 promile za kółkiem? Finał mógł być tylko jeden
Podaj dalej

Około godziny 15:00 w ubiegły czwartek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w miejscowości Wysokie Mazowieckie otrzymał wezwanie o kierowcy w Daewoo Lanos, co do którego pojawiło się podejrzenie prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.

Funkcjonariusze policji zatrzymywali samochód, jednak ten kontynuował jazdę. Mundurowi rozpoczęli pościg. Kierowca wielokrotnie wymuszał pierwszeństwo, zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu i nie reagował na żadne sygnały.

Policjanci dokonali jednego z książkowych manewrów – jeden radiowóz wyprzedził uciekiniera i spowalniał go od przodu, drugi blokował mu drogę z tyłu. W pewnym momencie Daewoo uderzyło w jeden z samochodów, kierowca stracił kontrolę i po chwili dachował.

Kierowca z lekkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Okazało się, że miał 3 promile alkoholu w organizmie. Od teraz jego losem zajmie się sąd.

Przeczytaj również