24-letni Volkswagen Golf z dziwnym silnikiem V5. Kosztuje śmiesznie mało

Co jakiś czas na sprzedaż pojawiają się prawdziwe perełki, które docenią przede wszystkim pasjonaci motoryzacji, która zdaje się odeszła już na zawsze. Doskonałym przykładem może być ten Volkswagen Golf czwartej generacji z bardzo nietypowym silnikiem V5. Niemiecki producent w tamtych czasach nie stronił od unikalnych silników, a ten konkretny egzemplarz jest do tego zachowany w idealnym stanie. 

volkswagen-golf-iv-uzywane
Podaj dalej

Wyjątkowe czasy, wyjątkowy Volkswagen Golf

volkswagen-golf-iv-uzywane
fot. mobile.de

Może pamiętacie jeszcze czasy, kiedy producenci nie byli obwarowani tysiącami różnych przepisów. Volkswagen mógł montować do swoich samochodów silniki, jakie chciał. Nie trzeba było sprzedawać hybryd, czy elektryków. Samochody nie potrzebowały systemu start/stop. A dziś nawet Ferrari montuje te ostatnie. Mimo iż nie ma żadnego sensu. 

Dziś Unia Europejska narzuca na producentów masę różnych dziwnych przepisów. Muszą oni sprzedawać dużo hybryd i elektryków, aby zmieścić się w limitach CO2 na całą flotę. Ponadto, samochody wyposażone są w setki systemów i asystentów, których wielu z nas po prostu nie potrzebuje. I choć oczywiście część z nich pomaga w bezpieczeństwie, to wiele z nich można by bez mrugnięcia okiem po prostu usunąć. Wszystko to wpływa na wysoką cenę i usuwanie małych miejskich samochodów z oferty. Po prostu nie opłaca się ich produkować. 

W latach 90. jednak wszystko było możliwe. Grupą Volkswagen kierował wtedy legendarny Ferdinand Piech, który poszukiwał doskonałości w każdym, nawet miejskim modelu. Ale mieliśmy także Ople z silnikiem V6, czy niesamowite Renault Sports Coupé. Pojawiały się za to silniki V10, czy V12 TDI. 

volkswagen-golf-iv-uzywane
fot. mobile.de

Mnóstwo wersji do wyboru

Ten konkretny egzemplarz Golfa czwartej generacji pochodzi właśnie z tych czasów. Wydaje się, że była to najlepsza generacja w historii, biorąc pod uwagę wszystkie strony. Co więcej, Golf dostępny był z silnikami cztero-, pięcio-, sześcio-cylindrowymi. Z turbosprężarką lub bez. W automacie lub manualu. W wersjach trzydrzwiowych i pięciodrzwiowych. Patrząc dziś na mnogość oferty, zdaje się to wręcz nieprawdopodobne. 

volkswagen-golf-iv-uzywane
fot. mobile.de

Jednym z bardziej rzadkich silników był unikalny 2,3-litrowy silnik z pięcioma cylindrami, który oznaczony był – trochę niedokładnie – jako V5. Generował 150 KM i dysponował momentem 205 Nm, choć w nowszych wersjach dzięki dwóm wałkom rozrządu jego moc wzrosła o 20 koni mechanicznych. Oba są bardzo rzadkie ze zrozumiałych powodów. Były droższe niż stosunkowo podobne czterocylindrowe jednostki. 

Cena jest śmieszenie niska

Ale Volkswagen znalazł odpowiednią liczbę klientów na ten silnik. W tym konkretnym egzemplarzu ktoś zdecydował się także na skrzynię DSG. Co ciekawe, samochód ma tylko 92 000 kilometrów przebiegu i jest w absolutnie doskonałym stanie. Od 2000 roku Volkswagen miał tylko dwóch właścicieli. Na próżno szukać nawet jakiś kosmetycznych niedoskonałości. Według sprzedawcy stan techniczny odpowiada temu wizualnemu. Co ciekawe, samochód – biorąc pod uwagę jego rzadkość – nie jest wcale aż taki drogi. 

volkswagen-golf-iv-uzywane
fot. mobile.de

Auto będzie nas kosztować 8999 euro czyli około 39 000 złotych. Oczywiście, 24-letni Golf w stanie kolekcjonerskim to nie samochód dla każdego. Ale przy odpowiedniej trosce i zadbaniu o niego, powinien być wartościowy także za kilka lat. 

Przeczytaj również