Koniec marzeń Naniego Romy

Nani Roma, doświadczony kierowca zespołu X-raid został zabrany do szpitala po jego wypadku, który miał miejsce na sam koniec 3. etapu tegorocznego Rajdu Dakar. Hiszpan narzekał na bóle głowy i pleców.

Koniec marzeń Naniego Romy
Podaj dalej

Roma, dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar, którego w tym roku partnerem strategicznym jest olejowa firma Motul, rolował swoim samochodem Mini John Cooper Works Rally zaledwie 1 kilometr przed metą 296-kilometrowego odcinka specjalnego pomiędzy Pisco a San Juan de Marcona.

Mimo wypadku, wspólnie z pilotem Alexem Haro dotarli do mety z zaledwie 26 minutową stratą do najszybszego Nassera Al-Attiyaha.

Haro przetrwał incydent właściwie bez żadnych zadrapań, Roma wymagał pomocy medycznej i został zdiagnozowany z urazami szyi oraz głowy.

45-letni Katalończyk został przetransportowany helikopterem na lokalne lotnisko w Ice, skąd zabrano go do stolicy Peru – Limy, gdzie w klinice Anglo Americana przeszedł kolejne testy.

Roma, który w tym roku wrócił do X-raidu po zaledwie rocznej przygodzie z Toyotą znajduje się obecnie na 10. miejscu w klasyfikacji samochodów, tracąc do lidera Stephane’a Peterhansela 43 minuty.

Wczorajszy wypadek najprawdopodobniej zakończy udział 45-latka w tegorocznym Rajdzie Dakar, ponieważ nie pokonał on 208-kilometrowej sekcji drogowej dzielącej metę próby z biwakiem w San Juan de Marcona, co oznacza, że nie będzie mógł kontynuować dziś dalszej jazdy.

Tagi: Rajd DakarDakar 2018ThisIsDakarOriginalByMotulMotulEpicStory

Przeczytaj również