Jedyny słuszny wybór?

Jak sygnalizują zagraniczne portale, Teemu Suninen uzgodnił już warunki współpracy z M-Sportem na sezon 2018, których głównym założeniem jest osiem rajdów w samochodzie klasy WRC i sporadyczne występy w aucie R5.

Jedyny słuszny wybór?
Podaj dalej

Sezon Fina rozpocznie się już podczas Rajdu Monte Carlo, jednak tam zasiądzie on za kierownicą Forda Fiesty R5, bo trzeci wurc M-Sportu zarezerwowany jest dla Bryana Bouffiera. Taka sytuacja dotyczyła będzie zresztą kilku rund w sezonie, bo jak już wspominaliśmy, kontrakt zakłada występ w „zaledwie” ośmiu imprezach w Fieście WRC. Pierwszą z nich będzie Rajd Szwecji, a w ciemno strzelać można, że kolejnymi będą Portugalia, Sardynia i Finlandia.

Suninen miał już okazję zetknąć się z samochodem klasy WRC i co najważniejsze, poradził sobie naprawdę bardzo dobrze. Z całą pewnością nikt nie oczekiwał od niego tak dużo, a Fin w Polsce był 6., zaś w Finlandii 4. Czołowe pozycje na oesach, walka o podium do samego końca… jazda tego młodziana robiła wrażenie. Jeśli ktoś ma zamiar tutaj powiedzieć, że te wyniki nie były imponujące, to wystarczy się popatrzyć na wyniki Roberta Kubicy. Jego najlepsza pozycja w samochodzie klasy WRC to 6. miejsce w Rajdzie Argentyny ze stratą ponad 10 minut do zwycięskiego Latvali. Suninen w swoim debiucie był 6. i stracił 3 minuty, zaś w Finlandii był 4. i stracił 1 minutę, choć gdyby nie błąd, to do końca liczyłby się w walce o zwycięstwo. Ah… no tak. I jeszcze jedno – Teemu nie jechał na przetrwanie, powolutku, tylko prezentował uwielbiany przez wszystkich styl Colina, bo wygrywał oesy. A mimo tego ukończył na wysokich pozycjach. Może się wydawać, że w trakcie miesiąca Fin osiągnął więcej, niż Kubica w dwa lata. Ale może to złudne? Rozstrzygnijcie sami!

Co do jednego nie ma wątpliwości. Malcolm Wilson podjął bardzo dobrą decyzję. Suninen dostarczy mu wielu punktów, a może trafią się też pozycje na podium. Pewnym jest to, że Fin dalej będzie niezadowolony i na mecie każdego oesu będzie mówił co zrobił źle i co musi jeszcze poprawić. To cecha mistrza, zwycięzcy. Kto wie, może w Dovenby rośnie kolejny wielki dominator.

Fot. M-Sport

Tagi: WRC, Rajdy

 

Przeczytaj również