Nowe obowiązkowe naklejki na samochodzie to coś, co nie spodoba się wielu kierowcom. Nic w tym dziwnego – w przeszłości wielu z nas zastanawiało się, jak pozbyć się z samochodu naklejek, które posiadacie. Teraz trzeba posiadać kolejną naklejkę, a to kolejne niedogodności dla kierowców, którzy nie chcą ich mieć na autach. Co dokładnie się zmieni i na co musicie być gotowi, by nie otrzymać mandatu karnego? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie oczywiście w naszym artykule!
Nowa obowiązkowa naklejka na samochody! Kierowcom się to nie spodoba…
Nowością, która pojawi się już niedługo są niebieskie naklejki z cyframi, które są przyklejane na tylnej szybie samochodu. Jest to obowiązkowe oznaczenie dla pewnych samochodów, a ich brak może oznaczać duże problemy dla kierowców, których na pewno każdy z was wolałby uniknąć. Nowe oznaczenie można od niedawna spotkać na samochodach w niemieckich miastach. Nowe nalepki, które zostały tam wprowadzone są poniekąd pokłosiem nowelizacji ustawy o przewozach pasażerskich i każdy kierowca musi się do nich dostosować.
Tego typu oznaczenia muszą mieć wszystkie auta wynajmowane. Niebieskie naklejki mają za zadanie identyfikować samochody do wynajęcia – auta Ubera oraz innych operatorów, takich jak Bolt i FreeNow. Wszystko po to, by była łatwiejsza identyfikacja aut. Litera przed numerem na naklejce ma oznaczać land, gminę lub miasto, do którego należy samochód. Etykieta ma też na celu ułatwienie rozróżnienie między taksówkami a wynajmowanymi samochodami, co ma być szczególnie pomocne chociażby na lotniskach.
Co sądzicie o naklejkach na samochodach? Uważacie, że są potrzebne?

Uważacie, że w Polsce taka zmiana też miałaby rację bytu, czy bardziej po prostu przeszkadzałaby kierowcom, którzy przecież nie przepadają za takimi oznaczeniami na swoich samochodach? Dajcie nam znać w komentarzu, wasze zdanie jest dla nas istotne.