Niecodzienny wyrok zapadł w sądzie w Biłgoraju. Jeden z pijanych mężczyzn wszedł wieczorem na jezdnię w miejscu do tego niedozwolonym i został finalnie potrącony przez samochód. Sąd uznał, że to właśnie kierowca był winny takiemu stanu rzeczy, mimo że prowadzący pojazd był trzeźwy i jechał prawidłowo, z dozwoloną prędkością.
Szokujący wyrok Sądu Rejonowego w Biłgoraju. Tego jeszcze nie grali!

Do zdarzenia doszło dwa lata temu w miejscowości Sól. Pieszy Jerzy K. wszedł na jezdnię w niedozwolonym miejscu, będąc pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał 2,5 promila w organizmie i nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych w momencie zdarzenia. Nic dziwnego zatem, że samochód mógł go nie zauważyć, dla sądu jednak nie były to wystarczające okoliczności, by uniewinnić mężczyznę.
Pijany mężczyzna zaczepił o lusterko przejeżdżającego samochodu. Z urazami kończyn Jerzy K. trafił do szpitala. Kierujący samochodem był trzeźwy i poruszał się po drodze prawidłowo i z dozwoloną prędkością. Sąd uznał jednak, że kierowca był winny spowodowania tego wypadku!
Niektóre wyroki są totalnie niezrozumiałe dla społeczeństwa…

– Sąd uznał oskarżonego za winnego, wymierzył mu 2 tys. zł grzywny i obciążył oskarżonego kosztami procesu, które wyniosły 5 tys. zł. Czyli 7 tysięcy zł w sumie. Opinia biegłych wskazuje, że pieszy wtargnął. Nie uważam, że wyrok jest kompromitacją sądu – poinformował prezes Sądu Rejonowego w Biłgoraju, Zbigniew Łupina. Jak sami zatem widzicie, niektóre decyzje sądu są całkowicie niezrozumiałe dla otoczenia…