
Od 15 listopada w Warszawie aż 14,5 tysiąca miejsc parkingowych zostało objętych obowiązkiem płatnego parkowania. Liczba aut parkujących w wyżej wspomnianej okolicy od razu drastycznie zmalała. Można powiedzieć, że mieszkańcy tym samym zrealizowali swój plan, który zakładał, że dzięki płatnym strefom nie będą mieli problemu z parkowaniem pod domem.
Na facebookowym profilu Ochocianie Sąsiedzi pojawił się nawet specjalny wpis w tym kierunku. „Ochota przestaje być bezpłatnym parkingiem Park&Ride – łatwiej znaleźć miejsce do zaparkowania! Dziś pierwszy dzień obowiązywania Strefy Płatnego Parkowania na całej Ochocie. Skutki już widać gołym okiem: miejsca postojowe na ulicach opustoszały. Kierowcy bez problemu mogą znaleźć miejsce do parkowania, podjeżdżając do sklepu, na pocztę czy do punktu usługowego. Dotyczy to znaczącej większości ulic, na których wprowadzono SPPN. Oznacza to, że może udać się osiągnąć jeden z celów wprowadzenia Strefy, czyli zwiększenie rotacji miejsc. Wynika to przede wszystkim z faktu, że wraz z wprowadzeniem opłat przyjezdnym przestało opłacać się traktować naszą dzielnicę jako bezpłatny, często przesiadkowy parking w drodze do pracy. Oczywiście należy też się liczyć z tym, że miejsca te zapełnią się wieczorem, gdy do domu wrócą mieszkańcy Ochoty używający na co dzień samochodu. Sytuację będziemy obserwować, jednak mamy nadzieję, że w sumie dostępność miejsc do parkowania dla mieszkańców wzrośnie. Jeśli macie jakieś dzisiejsze zdjęcia z ulic na Ochocie, to zapraszamy do podzielenia się nimi” – czytamy na Facebooku.
Można w taniej cenie wykupić sobie abonament na cały rok
Mieszkańcy mogą teraz wykupić abonament na miejsca parkingowe w cenie 30 złotych rocznie. Pozwoli im to na bezproblemowe parkowanie samochodów pod własnymi domami. Z pewnością jest to dla nich świetna wiadomość, która odstrasza kierowców, którzy zajmowali im miejsca pod ich domami.