Mandaty karne dla polskich kierowców w ostatnim czasie mocno poszły do góry. Wiele wskazuje na to, że to jednak nie koniec podwyżek, a my musimy nastawić się na kolejne kary ze strony rządu. Od 1 stycznia 2024 roku taryfikator mandatów znowu ulegnie delikatnej zmianie. Co konkretnie się zmieni? Na jakie podwyżki mandatów musicie być gotowi? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie oczywiście w naszym artykule, gdzie znajdziecie wszelkie informacje na ten temat.
Od 1 stycznia kara za brak ubezpieczenia OC będzie jeszcze bardziej dotkliwa. Ten nowy taryfikator da wam w kość

Mateusz Morawiecki jest wielkim zwolennikiem podwyższenia kar, jakie zapłacimy za poszczególne wykroczenia na drodze. Morawiecki uważa, że pod koniec kolejnej kadencji średnie wynagrodzenie w Polsce wzrośnie do 10 tysięcy złotych, o czym przypomina serwis Interia. A wzrost płacy minimalnej ma poprowadzić do stopniowego wzrostu kosztów mandatów karnych, które mają być coraz większe, ku rozpaczy Polaków.
Od pensji minimalnej zależy kara za brak ubezpieczenia OC, która w styczniu może wynieść niemal 8,5 tysiąca złotych. Kara za brak OC przez 1-3 dni to konieczność zapłacenia mandatu w w wysokości 40 procent płacy minimalnej. W przypadku spóźnienia się od 4 do 14 dni, to wówczas kara wynosi tyle, ile płaca minimalna, a w przypadku spóźnienia się o ponad 14 dni, to kara wynosi 200 procent wynagrodzenia minimalnego, co jest fatalną informacją dla kierowców, zwłaszcza w przypadku kolejnych podwyżek płacy minimalnej.
Ile wynosi kara za brak ubezpieczenia OC od 1 stycznia 2024 roku?

Od 1 stycznia 2024 roku kara za brak ubezpieczenia OC będzie bardzo dotkliwa. W przypadku spóźnienia 1-3 kierowcy samochodów osobowych zapłacą karę 1697 zł, w przypadku 4-14 dni – 4242 zł, a w przypadku ponad 14 dni aż 8484 zł. Jeśli chodzi o kierowców samochodów ciężarowych i autobusów to wówczas kara będzie wynosiła 2545, 6363 i 12 726 zł, w zależności od tego, jak bardzo opieszali będą owi kierowcy. Kierowcy motocykli z kolei zapłacą odpowiednio mandat w wysokości 283, 707 i 1414 zł za swoje uchybienia. Trzeba przyznać, że to spore stawki, które mają na celu jeszcze bardziej zmobilizować kierowców do pamiętania o swoich obowiązkach. Z jednej strony dobrze, ale z drugiej… W sumie sami dajcie znać co o tym sądzicie w komentarzach, jesteśmy ciekawi waszej opinii.