Kolejna znana stacja benzynowa oszukuje swoich klientów! "To są jakieś jaja" - szokujące fakty i wypowiedzi pokrzywdzonych

W ostatnich dniach już dwukrotnie informowaliśmy was o oszustwach na stacjach benzynowych (TUTAJ i TUTAJ). Wydawało się, że opisywane przez nas sytuacje to tylko niechlubne przypadki. Dzisiaj dostaliśmy jednak kolejne szokujące informacje na temat oszustw na stacjach benzynowych.

stacja paliw tankowanie
Podaj dalej

Oszukali ich na płynie do spryskiwaczy

zima samochód

Kolejnymi poszkodowanymi okazali się Kamil i Jacek z Warszawy. Wyraźnie oburzeni skontaktowali się wczoraj z nami w celu nagłośnienia napotkanego przez nich problemu. Warto zaznaczyć, że oboje zostali oszukani przez jedną z większych stacji benzynowych w naszym kraju.

Do oszustwa doszło w miniony weekend. Kupiliśmy z bratem płyn do spryskiwaczy, który miał chronić nasze szyby przed mrozem, tymczasem okazało się to jedną wielką ściemą. Płyn był wyraźnie rozwodniony i ktoś musiał w tym maczać swoje palce. Przy pierwszych mrozach od razu zamarzł! To są jakieś jaja – przyznaje oburzony Jacek.

Problemy z paliwem

Youtuber sprawdził ile paliwa nalewają dystrybutory

Druga sytuacja jest bardzo podobna do tej, którą opisywaliśmy wczoraj. W tamtym przypadku również Leszek z Dębicy został oszukany na ilości zatankowanego gazu. Podobna historia przydarzyła się Kamilowi.

W moim Fiacie mam zamontowany zbiornik, który może pomieścić maksymalnie 40 litrów gazu. Idę do kasy, chcę płacić, a tutaj jakaś astronomiczna kwota na rachunku. Podchodzę do dystrybutora, a oni zatankowali mi nagle ponad 50 litrów! Jak to możliwe? – irytuje się Kamil.

Wydawało się, że problemy z oszustwami na stacjach benzynowych już dawno odeszły do lamusa. Jak widać na powyższym obrazku, niekoniecznie…

Przeczytaj również