Przepisy drogowe z biegiem czasu się zmieniają. Kierowcy często o niektórych regulacjach zapominają, a później czekają ich spore kłopoty. Musicie mieć się na baczności, by nie przeoczyć niektórych rozporządzeń, bo kary potrafią być bardzo bolesne. Mowa tutaj nawet o możliwości straty prawa jazdy na 3 miesiące. O co dokładnie chodzi i na co przede wszystkim musicie uważać?
Kierowcy zapominają o tej obowiązkowej płatności. A potem są zdziwieni i zgrzytają zębami…
Kierowcy, którzy stracą prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h muszą pamiętać, że po tym jak stracą swoje uprawnienia na najbliższe trzy miesiące, muszą wykonać jedną czynność. Kara wcale nie jest anulowana z automatu. Po trzech miesiącach, jeśli nic w tej materii nie zrobisz, podczas kontroli policja uzna cię za osobą bez uprawnień. Musisz pamiętać bowiem, by w takiej sytuacji wybrać się do odpowiedniego dla siebie wydziału komunikacji, wypełnić stosowny wniosek oraz zapłacić specjalną opłatę ewidencyjną, która wynosi 50 groszy.
Jeśli zapomnisz o tym obowiązku, czekają na ciebie duże kłopoty. W policyjnej bazie danych będziesz nadal bowiem figurował jako osoba prowadząca bez uprawnień. A w przypadku, gdy taka sytuacja trafi do sądu, możecie dostać karę w wysokości od 1,5 tys. do nawet 30 tysięcy złotych.
Wielu kierowców zapomina o tym przepisie i płaci ogromne kary. Niestety…

– Faktycznie wielu kierowców myśli, że ten zwrot odbywa się z automatu. A tak niestety nie jest. Zawsze w takim przypadku należy się zgłosić do urzędu, żeby uniknąć kary – podkreśla jeden z szefów wydziału komunikacji w Kujawsko-Pomorskiem, cytowany przez MotoFakty.
Jak sami zatem widzicie, brak opłaty w wysokości 50 groszy może skończyć się dla was tragicznie. Nikt z nas za takie uchybienie nie chciałby przecież płacić kary w wysokości 30 tysięcy złotych. Warto zatem pamiętać nawet o tak drobiazgowych przepisach, bo jest to niezwykle istotne.