Taka naklejka na szybie samochodu to murowany mandat. Trudno się temu dziwić

Okazuje się, że w Łotwie samochód można stracić bardzo łatwo. I to nie tylko jadąc pod wpływem alkoholu, ale także wtedy, kiedy posiada się niewłaściwą naklejkę na szybie samochodu. Dużą uwagę kładą na to również w Estonii, gdzie także karane są różnego rodzaju naklejki umieszczane na samochodach. O co dokładnie chodzi? Już tłumaczymy.
Chodzi tutaj o konkretne naklejki na szybach, które w ostatnim czasie zaczęły się masowo pojawiać na łotewskich i estońskich drogach. Mowa tutaj o naklejkach z napisami „ja russkij” i „ja russkaja”. Policjanci uważają, że to niedopuszczalne, zwłaszcza, że Łotwa wyraziła solidarność wobec Ukrainy w związku z wojną z Rosją. Tym samym na Łotwie od września 2023 roku wszedł w życie projekt, który zakazuje używania na terenie tego kraju aut zarejestrowanych w Rosji i na Białorusi. Właściciele tego typu pojazdów dostali od tamtejszego rządu trzy miesiące czasu na przerejestrowanie pojazdów. Jeśli tego nie zrobią, kara będzie bardzo dotkliwa, bowiem tego typu auta zostaną przekazane ukraińskiemu rządowi w celach wojskowych.
Kierowcy łotewscy postanowili się zbuntować. Nie wyszło im to na dobre

Obywatelom ta inicjatywa się nie spodobała, więc postanowili na auta nakleić specjalne naklejki, o których wyżej informowaliśmy. W poniedziałek łotewska policja postanowiła wygłosić specjalne oświadczenie na temat zachowania kierowców, którzy sprzeciwili się decyzjom władz. „Biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną, działania wojenne Rosji przeciwko Ukrainie oraz ogólny kontekst, niedopuszczalne są wszelkie gloryfikacje agresji zbrojnej, w tym umieszczenie na środkach transportu potencjalnie prowokacyjnych napisów po rosyjsku, takich jak „ja Russkij/ja Russkaja” – poinformowała tamtejsza policja, cytowana przez serwis moto.pl. Jak sami zatem widzicie, naklejki na samochodzie także mogą spowodować nieciekawe konsekwencje. Choć w tym przypadku, całkowicie zasadne.