Program 500+ już od kilku lat pozostaje ratunkiem i wsparciem dla wielu polskich rodzin. W ostatnim czasie dużo mówiło się na temat zmian, jakie można wprowadzić i czy w ogóle mają one realne podłoże budżetowe. Dziś gołym okiem widać, że to co miesięcznie otrzymują Polacy nie jest już tak pomocne, jak było kiedyś. Wartość tej kwoty drastycznie spadła.

500+ już tylko w nazwie

Inflacja mocno wypiera to, ile w stanie jesteśmy kupić za 500 złotych dziś, a ile mogliśmy wówczas, gdy program wchodził w życie. Właśnie została przełamana bariera, która swego czasu wydawała się wręcz nierealna do złamania. Rok po roku jest coraz gorzej i wygląda na to, że musi nadejść czas zmian, bowiem inaczej wypłacanie tych pieniędzy straci sens.

A warto przypomnieć tutaj, że powstał on z myślą, aby zwiększyć dzietność w Polsce. Niestety takie podejście do tematu okazało się całkowitą kalpą, bowiem patrząc na statystyki jest z tym coraz większy problem. A jako, że 500 złotych nie jest już tym samym, co kiedyś, tym bardziej może ”zniechęcić” do tego, aby rodziny posiadały więcej dzieci.

Rok od wprowadzenia programu 500+ dla rodzin, wartość spadła do 490 złotych. Kolejny rok przyniósł dalszy spadek do kwoty 471 złotych. Później było tylko gorzej – w 2021 roku było to już 433 złotych, a w październiku 2022 roku rodziny otrzymywały tak naprawdę ”368 złotych”. Tak spadła wartość pieniądza przez inflację i nie tylko. Na dzień dzisiejszy jest to już 348 złotych.

700 złotych ratunkiem dla rodzin?

W ostatnim czasie znów dużo mówiło się o tym, że program 500+ powinien być waloryzowany. Jeżeli tak by się stało, dziś Polacy otrzymywali by na każde dziecko około 700 złotych. Łatwo też sobie obliczyć ile każda osoba wynagrodzenia straciła pieniędzy. Przy tysiącu złotych jest to 300 złotych, a przy trzech tysiącach aż 1 000 złotych.

Zwiększenie świadczenia może być mocnym asem w rękawie przed wyborami do Sejmu i Senatu. Kto dobrze ugryzie ten temat i wyborcy pójdą tym tropem, będzie okazja do tego, aby ugrać wiele głosów. A warto wspomnieć, że swego czasu to właśnie zapowiedź wprowadzenia programu przyczyniła się w dużym stopniu do zmian w ławach sejmowych.