Żyjemy w czasach, gdzie nasze pieniądze z wypłaty z reguły wpływają na konto bankowe. Są tego plusy i minusy, choć w ostatnim czasie społeczeństwo bardziej dostrzega minusy. A to ze względu na to, że każda płatność kartą to pieniądze dla banku, które musi zapłacić właściciel terminala. W ten sposób pieniądze z czasem po prostu giną, a nie są w stałym obiegu.
Ulatniające się zarobione pieniądze

To najgłośniejszy powód, który w ostatnim czasie budzi większe kontrowersje społeczne w dobie inflacji. Choć tak naprawdę taka reguła obowiązuje od zawsze. Ale dość wyraźnie podnoszą ją zwolennicy płacenia gotówką. Tyle tylko, że banki nie mają interesu w tym, abyśmy faktycznie obracali fizycznie pieniędzmi.
Dlatego też w górę bardzo wyraźnie idą w tym roku opłaty za wypłacanie (własnych!) pieniędzy z bankomatu. Wypłacając pieniądze kartą z banku PKO BP klient zapłaci od 1 czerwca za to aż 10 złotych. Z kolei już od marca BNP Paribas jak czytamy na MOney.pl zamierza podnieść m.in. wpłaty i wypłaty w placówce (z 10 zł do 12 zł) oraz wypłaty z bankomatów Euronet (5 zł do 7 zł).
Popularność bankowości rośnie z roku na rok, ale polegać ma ona głównie na tym, że klient nie widzi realnie pieniędzy. Mają być one wyłącznie w postaci liczb, jakie wyświetlają się na ekranie smartfona czy laptopa. Kto chce obracać realną gotówką musi liczyć się z tym, że czekają go dodatkowo niemałe opłaty w związku z tym, że chce je wypłacić/posiadać.
Pieniądz w formie fizycznej będzie zanikał z roku na rok, o co walczy coraz więcej środowisk, aby tak nie było. Trudno jednak wierzyć w to, że wygra się z wielkimi korporacjami i rządem, który też do tego pcha. W ten sposób łatwiej jest kontrolować obywateli, co w dużej mierze zmierza właśnie do takiego kierunku.

Wysokie opłaty będą normą
Zdaniem ekspertów jeszcze w tym roku kwota około 10 złotych za wypłatę gotówki będzie normą. Kto zatem chce ją posiadać w formie fizycznej, musi liczyć się z pewną utratą swoich dochodów. Dlatego też lepiej jednorazowo wypłacać pieniądze na raz, niż co kilka dni. Wtedy strata będzie tylko jednorazowa i znacznie mniejsza.
