Nie tankują i ceny paliw maleją
W Ameryce cena za galon spadła już blisko o dolara w przeciągu 50 dni. Obecnie średnie ceny paliw wynoszą 4,13 dolara, a w ośmiu stanach kierowcy płacą nawet poniżej 4 dolarów. Sytuacja znacząco się poprawia, a duża zasługa w tym, że kierowcy tankują po prostu rzadziej. Dzięki temu spadł popyt, a za tym spadają ceny.
Różnice między stanami są jednak znaczące. W Nowym Jorku średnia wynosi 4,48 dolara, a w Teksasie 3,69 dolara. Amerykański Związek Motorowy zauważa jednak, że tempo spadku cen jest najniższe od wielu lat. W końcu sytuacja z diesel i benzyną poprawia się w Stanach Zjednoczonych po długich miesiącach.
– Tankując mniej, konsumenci wydają się odciążać portfele. Są powody do ostrożnego optymizmu, że koszty wciąż będą spadać, zwłaszcza jeśli światowa cena ropy nie będzie gwałtownie rosła. Ale ogólna sytuacja pozostaje bardzo zmienna – powiedział rzecznik AAA Andrew Gross.
Dalej drogo
Mimo wszystko wciąż nie jest tanio tak jak powinno być. Krytycy zauważają, że kierowcy w Ameryce wciąż płacą 2 dolary więcej, niż wcześniej. Jak zatem widać problemy z cenami paliw nie dotyczą zatem Europy i wielu innych krajów na świecie. Wszyscy zmagają się z przywróceniem cen do normalnego poziomu. A to nie jest proste zadanie.