To będzie ustawa, którą na długo zapamięta wiele milionów osób w kraju. Już od kilku dni mówi się o tym, że jeżeli Zjednoczona Prawica wygra wybory, to zaraz na początku roku obniży Polakom pensje. Mowa o tych obywatelach, którzy pracują na umowie zlecenie, bowiem taka forma zatrudnienia zostanie ozusowana.

Ustawa której nikt nie chce

Umowa o pracę albo umowa zlecenie z wyższym wynagrodzeniem – takie słowa często można było usłyszeć podejmując zatrudnienie. W przyszłym roku, jeżeli obecny rząd przedłuży swoją kadencję już takie słowa nie padną. Obie umowy będą niemal identyczne, bo jedna z nich straci swoją najważniejszą cechę. Również i z niej będą odkładane składki emerytalne.

Tym samym ponad milion Polaków zacznie zarabiać mniej, a nawet dużo mnie. Bo z miesięcznej pensji zniknie zależnie od wynagrodzenia około: 300, 400, 500, 600 złotych, a nawet i więcej! Im więcej ktoś zarabia, tym musi liczyć się z tym, że więcej straci. Choć zdaniem rządu ustawa ta pozwoli zyskać, gdyż pieniądze będą odkładać się na emeryturę.

Jak z tą emeryturą jest każdy doskonale wie. Mamy stare pokolenie na które młodzi muszą zarobić, a aby tamci mogli otrzymywać emerytury. W dodatku dochodzą różnego rodzaju 13 i 14 emerytury. Skąd zatem brać pieniądze młodych ludzi w kraju jest coraz mniej i coraz mniej się rodzi? Ktoś wpadł na pomysł, aby wszyscy płacili cały ZUS.

Będą nowe formy zatrudnienia

Nie ma co się oszukiwać, ale Polacy na pewno znajdą nowy sposób na to, aby znaleźć taką formę zatrudnienia, która będzie satysfakcjonująca dla każdej ze stron. W dobie kryzysu, inflacji i wysokich kosztów życia, mało kto może pozwolić sobie na to, aby miesiąc w miesiąc z wypłaty stracić nagle np. 600-700 złotych.

Nic też dziwnego, że ustawa ma wejść w życie zaraz po wyborach. Gdyby weszła teraz ponad milion osób i ich rodziny oraz znajomi, mogliby się odwrócić od rządu. Tak to wciąż w garści pozostaną programy społeczne, które zrobią spory rozgłos przed wyborami. A później? Później już nie każdy będzie tak zadowolony.