Choć paliwo obecnie jest tańsze niż wcześniej, to niech nikogo to nie zwiedzie. W Polsce wciąż panuje duży kryzys, jeżeli chodzi o ceny produktów życia codziennego. Sytuacja nieco się poprawiała w ostatnim czasie, ale dane z lutego pokazują, że znów jest gorzej. Wszystko drożeje w szybkim i zaskakującym tempie. Nic dziwnego, że stać na na coraz mniej.
Tańsze paliwo nie pociesza Polaków

W ostatnim czasie wszyscy odczuwamy i widzimy, jak wokół wszystko drożeje. Patrząc na ceny produktów rok do roku, to płacimy więcej aż o 21 procent za to samo. Trzeba zatem do każdych stu złotych dorzucić dodatkowo 21 złotych. Tak naprawdę to jedna piąta wypłaty, którą trzeba wydać na codzienne życie, a nie zaoszczędzić.
Raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych dosadnie pokazuje jak źle jest w kraju. Obecnie najdroższy jest nabiał patrząc rok do roku, który przez dwanaście miesięcy podrożał o 31 procent. Na drugim miejscu jest pieczywo – 30 procent, a podium uzupełnia chemia gospodarcza 27 procent.
Tuż za podium znajduje się karma dla zwierzą – 27 procent, a dalej są wędliny – 25 procent, artykuły dla dzieci – 23 procent, warzywa – 22 procent i owoce – 18 procent, produkty sypkie – 22 procent. W górę poszły również środki higieny osobistej – o 10 procent, słodycze i desery – o 12 procent, a także ryby – o 18 procent.

Dalsze podwyżki przed nami
To jak jest drogo widać gołym okiem, a najbardziej dobijający jest niewątpliwie sam paragon. Wystarczy kupić kilka rzeczy i stówka znika, a nic tak naprawdę nie ma w reklamówce. Drogie życie sprawia, że znów paliwo po raz kolejny jest produktem dalszego wyboru. Każdy woli wydać pieniądze na niezbędne rzeczy życia codziennego, niż inwestować w wygodę.
W lutym mieliśmy tendencje wzrostową cen, co na pewno odbije się na inflacji. Zwłaszcza, że marzec nie będzie lepszy, dlatego może być jeszcze gorzej. Tym bardziej, że na horyzoncie widać święta Wielkanocne, a więc okres wzmożonych zakupów i konsumpcji. Polacy oszczędzają, ale oszczędności z reguły wystarczają od wypłaty do wypłaty. Trzeba pamiętać, że choć zarabiamy podobnie, to tak naprawdę z każdego tysiąca znika nam około 200 złotych, bo trzeba dopłacić do wszystkiego co niezbędne w życiu.
