Duże zmiany może dotknąć program 500+, a odbije się to na wielu rodzinach, które po prostu nie otrzymają tych pieniędzy. W życie ma wejść kryterium dochodowe i jeżeli wynagrodzenie danej rodziny będzie zbyt wysokie, nie będzie mogła ona już liczyć na tego typy wsparcie. Takiej zmiany chce Lewica, która w ten sposób nie chce dodatkowymi pieniędzmi sponsorować najbogatszych Polaków.
Program 500+ odebrany bogatym i dany biednym?

Już od dłuższego czasu program 500+ budzi wiele kontrowersji w społeczeństwie i nie tylko. To za sprawą tego, że nie jest on już tak realnym wsparciem dla rodzin, jak kiedyś. Kto posiada trójkę dzieci, tak naprawdę otrzymuje pieniądze jakby na dwójkę. Aż tak, bowiem spadła wartość pieniądza w Polsce przez ten czas. Można sobie zatem pozwolić na znacznie mniej, niż wcześniej.
Dlatego też bardzo dużo mówi się o zmianach, jakie mają nastąpić w tym sztandarowym programie rządu. Jako, że wybory zbliżają się wielkimi krokami, każda z partii zamierza wprowadzać w nim swoje zmiany – o ile oczywiście wygra. Lewica chce, aby pieniądze nie trafiały do tych, którzy ich nie potrzebują. Ale słowa nie ma o tym, aby mogła zmienić się stawka.
– Uważam, że w przypadku 500 plus trzeba rozmawiać o pewnych progach dochodowych, np. dla tych, którzy są milionerami. To świadczenie powinno trafiać tam, gdzie jest najbardziej potrzebne – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy eurodeputowany Robert Biedroń. Więcej pieniędzy zostanie zatem w rządzie, na inne cele.

Ludzie chcą więcej pieniędzy
Nie jest żadną tajemnicą, że społeczeństwo oczekuje większego ”wynagrodzenia” z tego tytułu, które pokryje straty. Mówi się od dawna o kwocie 700 złotych, która miałaby wyrównać straty, a program 500+ miałby taką samą moc pieniądza, jak w momencie, kiedy wszedł w życie. Czy jednak taka kwota jest realna?
Niewątpliwie wejście w życie progu finansowego mogłoby w tym pomóc. Pieniądze które trafiały do najbogatszych, mogłyby zostać rozdzielone na tych naprawdę potrzebujących. Pytanie tylko kto dziś tak naprawdę jest bogaty, a kto nie. Wartość pieniądza sprawiał, że nawet osoby lepiej zarabiające mają ciężko coś odłożyć czy pozwolić sobie na więcej jak kiedyś.
