Kierowcy jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego, jak łatwo i szybko będą mogli stracić swój samochód. A policja już teraz pokazuje, że nie ma żadnej taryfy ulgowej dla jeżdżących. W Unii Europejskiej jesteśmy czołowym krajem pod względem prowadzonych kontroli alkomatem. Każda kontrola bez względu na powód kończy się sprawdzaniem stanu trzeźwości. Często nawet funkcjonariusze nie kryją zaskoczenia widząc wynik.
Policja zabierze nam samochód

Już od dłuższego czasu wiadomo, że w kierowcy w Polsce stracą swój samochód za jazdę pod wpływem alkoholu. Z kolei kto będzie jeździł nie swoją autem, ten zapłaci równowartość rynkową danego pojazdu, którym się obecnie poruszał. Prawo ma wejść w życie w ostatnim miesiącu tego roku, a więc święta Bożego Narodzenia czy Nowy Rok nie dla wszystkich będą udane i szczęśliwe.
Zasada jest jednak prosta – nie należy wsiadać za kierownicę będąc po spożyciu alkoholu. Choć wydaje się to proste i logiczne, to jednak dla wielu tysięcy ludzi w Polsce nie. Dlatego też np. w samym okresie ferii aż 9 tysięcy kierowców zostało przyłapanych na podwójnym gazie. Policja ma świadomość co się dzieje w kraju, dlatego też działa – choć może nie wszyscy to widza.
Jak pokazują policyjne dane prowadzonych jest bardzo wiele kontroli alkomatem na polskich drogach. W ubiegłym roku został pobity rekord pod tym względem, bowiem odbyło się ponad 12 mln ”dmuchań”. W tym roku będzie ich jeszcze więcej, a funkcjonariusze sprawdzają stan trzeźwości wszystkim – nawet w trakcie błahej kontroli. Wszystko po to, aby nikt nie czuł się bezkarny. Nie raz okazywało się, że gdy ktoś na pierwszy rzut oka wydawał się trzeźwy, nie wracał do domu już swoim autem.

Jak muchy na lep
Polscy kierowcy nie będą mieli lekko. I mowa tutaj o tej nieszczęsnej grupie, która tak naprawdę nie powinna mieć prawo jazdy. Spożywając alkohol i wsiadając do samochodu narażamy zdrowie i życie nie tylko swoje, ale również każdej inne osoby. Pijani kierowcy niestety wciąż są plagą i jak pokazuje życie, nawet celebryci nie dają dobrego przykładu.
Na szczęście z roku na rok sytuacja pod tym względem powinna się poprawiać. Warto pamiętać również o samej edukacji, jak niebezpieczne jest prowadzanie po piwie, lampce wina, czy kilku kieliszkach. Choć może nam się wydawać, że wszystko z nami jest ok, to jednak reakcje nie są już takie same i tak szybkie.