Każda sygnalizacja świetlna w Polsce na drogach z prędkościami powyżej 50 km/h ma przejść zmiany. Tak wynika z prac Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego, których efektem jest propozycja zmian do tzw. Czerwonej księgi. To podstawa do zmian, jakie w dalszych krokach ma wprowadzać Ministerstwo Infrastruktury. Plan wydaje się być jednak jak najbardziej na plus.

”Dłuższa” sygnalizacja świetlna

Jedną z propozycji jaka ma szansę wejść w życie i wydaje się bardzo słuszna, jest kwestia wydłużenia wyświetlania się światła żółtego. Obecnie trwa to trzy sekundy, ale zapewne większość kierowców myśli teraz – ”ile?!”. I słusznie, bo czasem można odnieść wrażenie, że te pokazuje się sekundę, a nawet i mniej.

Nieprzypadkowo większość kierowców zastanawia się czy zdąży wyhamować czy lepiej dodać gazu i przejechać. To później wiąże się z różnymi niepożądanymi sytuacjami – od mandatów, po kolizji aż do wypadków. Aby tego typu sytuacji uniknąć na drogach, gdzie jeździ się z prędkością ponad 50 km/h, sygnalizacja świetlna ma przejść zmianę w postaci wydłużenia wyświetlania światła żółtego.

Na pewno nie jest to rozwiązanie w pełni doskonałe, ale jedna sekunda naprawdę może wiele zmienić. Niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem się zegary na sygnalizację świetlną, które pokazują ile zostało czasu do zmiany. Wówczas kierowca wie czy musi już hamować, czy może płynnie jechać. Samo żółte światło stanowi wówczas tylko pewnego rodzaju ”dodatek”, bowiem kierowca już wcześniej jest w stanie podjąć odpowiednią decyzję.

Bezpieczniejsze skrzyżowania

Skrzyżowania na pewno wciąż pozostają dość newralgiczną stroną dróg, gdzie należy nieustannie dbać o bezpieczeństwo. Kierowcy bardzo często popełniają na nich proste błędy, które wynikają po prostu z roztargnienia. Można wspomnieć tutaj chociażby o ustąpieniu pierwszeństwa kierowcy jadącemu na wprost, gdy skręcamy w lewo.

Dlatego też trzeba pamiętać, że żadna sygnalizacja świetlna, żadne znaki i nic innego nie zapewni nam odpowiedniego bezpieczeństwa bardziej, niż my sami. Kierowca zawsze musi być skupiony i przygotowany na to, co może się w każdej chwili wydarzyć. Oczywiście nie da się czasem uniknąć pewnego rodzaju sytuacji na drodze. Można natomiast ich ryzyko zminimalizować do maksimum, aby było ich jak najmniej.

Ronda zamiast sygnalizacji?

Coraz więcej miast bardzo często decyduje się na to, aby sygnalizacja świetlna zniknęła z danego skrzyżowania, a pojawiło się tam rondo. To na pewno zmiana na plus, bowiem ronda pozwalają na bardziej płynny ruch. Przykładem takich zmian w Polsce jest m.in. Sosnowiec, gdzie już nie jedna droga dzięki temu pojawieniu się ronda, stała się bezpieczniejsze i płynniejsza w jeździe.